poniedziałek, 19 grudnia 2011

Święta

Coraz szybciej zbliżają się Święta i z tej właśnie okazji życzę wszystkim Wesołych świąt i wymarzonych prezentów pod choinką, oraz by wreszcie spadł śnieg.

A nowy odcinek postaram się dodać jakoś w święta bo chwilowo brak weny i czasu, pozdrawiam wszystkich

środa, 23 listopada 2011

Odcinek 20

Odcinek 20
(…) o mało nie padli Aoi właśnie przekładał stopę nad głową Rukiego, a Reita ledwo się trzymał na jednej nodze w przysiadzie. Siedziałam wygodnie obok Kaia i z nie krytą radością obserwowałam trójkę na podłodze, no cóż jak to u nich bywa co dobre szybko się kończy i tak było i tym razem Reita padł na plecy ciągnąc Aoia za sobą a ten z wielkim hukiem padł na nie świadomego takiego obrotu spraw Rukiego. Oczywiście wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
- nie macie się z kogo nabijać ?? (Reita)
- ale to było zabawne (Uruha)
- jak dla kogo (Reita)
- dla nas tak (Kai)
- złaś zemnie słoniu (Ruki)
- wcale ciężki nie jestem………….. chodź może ostatnio troszkę przytyłem ?? (Aoi)
- no to te dodatkowe kilo mnie dusi (Ruki)
- trzeba było tak od razu mówić (Aoi)
- idiota (Reita)
- Reita znowu zaczynasz ??
- przepraszam (Reita)
- tatusiu a kupisz mi słonia ?? (Kitty)
- nie, bo słonie są duże i grube no popatrz na wujka Aoia (Reita)
- ale wujek nie jest gruby (Kitty idąc do siebie do pokoju smutna )
- mądre dziecko (Aoi)
- ma po kim (Reita)
- że niby po tobie akurat (Aoi)
- a co ?? nie jestem mądry (Reita)
- w tym momencie akurat nie za błysnąłeś (Kai)
- o co chodzi ?? (Reita)
- o słonia Rei
- no przecież wyjaśniłem jej dlaczego (Reita)
- jakbyś pomyślał to byś się skapnął że chodzi o pluszowego słonia (Idąc do Kitty)
- oj chyba rzeczywiści nie błysłam …………..zaraz wracam (Reita )
- Kitty nie smuć się, a dlaczego chcesz słonia??
- bo tatuś mówi że przynosi szczęście (Kitty )
- aha, to jutro……….
- Kitty ja przepraszam ale nie zrozumiałem o ci chodziło ……………….proszę (Reita podając małej maskotkę )
- o jej jaki śliczny………… dziękuje (Kitty )
- co powiecie żeby jutro iść do zoo ?? (Reita )
- Rei właśnie wyjąłeś mi to z ust ………… co się stało słonko ??
- bo ja ………..jeszcze nigdy nie byłam w zoo ………………. i nie widziałam słonia na żywo ………….tylko w telewizji (Kitty ze spuszczoną główką )
- no to jutro zobaczysz słonia i inne zwierzęta …………a i mam nadzieje że pójdziesz z nami ?? (Reita)
- jasne dawno nie byłam w zoo
- a ja też mogę iść z wami ??? (Aoi )
- jasne
- zamkniemy go po drodze z małpami (Ruki )
- wypraszam sobie (Aoi )
- to idziemy wszyscy (Kai)
- pytałem się was ?? (Reita )
- daj spokój będzie fajnie
- tak, tak jak ostatnio (Reita)
- sorry ale ja z wami nie byłam w zoo tzn. z Aoiem byłam na pierwszej randce
- siedź cicho Reita (Ruki )
- Ruki mów !
- nic nie powiem (Ruki)
- ok. nie to nie …………szukaj sobie innego łóżka bo ja nie mam zamiaru się wynieść z waszego pokoju
- to jest szantaż (Ruki)
- nazwij sobie to jak chcesz …………Rei ??
- tak ?? (Reita)
- co się zdarzyło ostatnio w zoo ?? ………..pomijając fakt że nas śledziliście
- nic takiego …………………..no dobra wylądowaliśmy w klatce z małpami (Reita)
- jacy my ?? raczej ty i Uru (Ruki)
- tak a ty z Kaiem testowałeś cierpliwość strusi (Uruha)
- a to teraz wiem dlaczego nie pozwolono nam podejść do ogrodzenia
- bardzo zabawne ………….do dziś mam ślad na tyłku jak mnie dziobneł (Ruki)
- to była on a ty chciałeś buchnąć mu jajo (Kai)
- cicho mądralo idę się nastawić psychicznie na jutro (Ruki)
- Kai przejdziemy się ??
- jasne (Kai)
Zaraz jak Ruki wyszedł zrobiłam to samo z Kaiem udając się do hotelowego parku. Chciałam wyjaśnić parę spraw związanych z całym zdarzenie z Kimiko i nie tylko. Na zewnątrz zaczynało się ściemniać więc daleko nie szliśmy tylko przysiedliśmy na ławce naprzeciwko fontanny i zaczęliśmy rozmowę
- Kai ja chciałam cię przeprosić
- za co ?? (Kai )
- za to całe zamieszanie i za to że namawiałam cię na to byś dał jej szanse
- nie musisz przepraszać wszystkim zamydliła oczy (Kai)
- w sumie tak …………ale było mi ciężko że cię zawiodłam
- ej ty mnie nigdy nie zawodzisz i przestań się martwić ja dam sobie radę (Kai)
- ja wiem
- zacytuje ciebie widocznie to nie była ta (Kai)
- ja tak powiedziałam ??
- jasne …………..jak przeszło ci wściekanie się na Aoia (Kai)
- a wtedy to było
- i co udało ci się znaleźć innego, to ja znajdę inną (Kai)
- tak, tylko że my z Reitą nie jesteśmy razem
- e tam to tylko kwestia czasu …………….jakby nie patrzeć śpicie ze sobą i macie dziecko (Kai)
- jak już to on ma dziecko a ja śpię w waszym pokoju
- nie chcę cię martwić ale Ruki raczej nie odda ci już swojego łóżka zważając na fakt iż wypłynęła sprawa z zoo (Kai)
- to fakt ……………………i co ja teraz zrobię ?? (Westchnęłam teatralnie)
- pójdziesz grzecznie spać do Reity (Kai)
- o tu jesteś ( Menager )
- tak a co się stało ??
- nic tylko znalazłem odpowiednią osobę na miejsce Kimiko (Menager)
- aha ……………..ale tak szybko ?? (Kai)
- no wsunie to wy się już znacie ……………a jutro Mako pokarzesz jej co i jak (Menager)
- ale my jutro mamy wolne i………………..
- i idziemy do zoo (Kai)
- o matko …………..przynajmniej wiem żeby nie wyłączyć telefonu (Menager)
- no proszę wszyscy wiedzieli tylko nie ja i Aoi
- tak jakoś wyszło ………………..ale wracają do nowej stylistki jak to ją znamy ?? (Kai)
- to Rika (Menager)
- nie kojarzę (Kai)
- a ja tak to on maluje Alice Nine i była z Torą
- tak, ale się rozstali, a ona zrezygnowała z współpracy z nimi (Menager)
- i dołączy do nas
- tak, jutro rano ma się zjawić w hotelu i was poznać …………….to ja uciekam(Menager)
- to na razie …………….nie wiem nawet jak wygląd (Kai)
- jutro się przekonasz ale jest dość fajna z tego co słyszałam ………….ale ja się zbieram po swoje rzeczy pa
- pa i powodzenia (Kai)
- eeeeeeeeeeeee w czym ??
- w niczym leć do basisty (Kai)
- wole ciebie ale dobra idę
Udałam się w kierunku wejścia a następnie windą na piętro do pokoju chłopaków. W środku był tylko Ruki więc rzuciłam że zabieram swoje rzeczy i pożyczyłam dobranoc. Na korytarzu minęłam Aoia z wielkim bananem na twarzy i w ręce, weszłam do pokoju basisty i teraz i mojego, w środku było ciemno ale nie chciałam świecić światła ale z pokoju obok dochodził głos basisty więc udałam się tam by sprawdzić co robią i prawie nie padłam Kitty już leżał przebrana w piżamkę i z kotem a na łóżku siedział Reita z ……………………………….
CDN





niedziela, 23 października 2011

Odcinek 19

Odcinek 19
(…) podszedł do mnie basista i przytulił się do moich pleców czym mnie zdziwił ale czego ja się dziwie on nie ma wątpliwości co do swoich uczuć to ja je mam odkąd wiem o Kitty a teraz jeszcze ten jego pocałunek z Kimiko. Musze sobie to poukładać na spokojnie.
- wiem że nie wybaczysz mi tak szybko ale ja będę się starał byś mi wybaczyła i zaufała na nowo (Reita )
- dzięki że mnie rozumiesz ale ja nic nie zdążyłam powiedzieć
- nie musiałaś wyczułem jak zesztywniałaś jak cię objąłem (Reita)
- a ja już myślałam że czytasz w myślach
- chciałbym ale nie potrafię ……….. chce ci wszystko wytłumaczyć (Reita)
- nie musisz słyszałam wszystko i nie tylko ja
- ale to ona mnie pocałowała pierwsza (Reita)
- to już jest nie ważne, nie spodziewałam się po niej tyle złego
- pewnie nikt się tego nie spodziewał (Reita)
- Rei powiedz mi co naprawdę do mnie czujesz ??
- Kocham cię i obiecuje że już nigdy nie skrzywdzę (Reita)
- nie obiecuj tylko tak rób żebym nie cierpiała ale muszę sobie wszystko przemyśleć na spokojnie
- dobrze, dam ci tyle czasu ile zechcesz i uszanuje każdą twoja decyzje (Reita)
- ma prośbę porozmawiaj z Kitty
- o czym ?? (Reita)
- ona myśli że się na nią gniewasz że uciekła
- jasne pogadam z nią ……………..to co idziemy do reszty ?? (Reita)
- tak mogę się założyć że stoją pod drzwiami i nas podsłuchują (otworzyłam drzwi)
- Ruki nie rób hałasu bo nic nie słyszę (Aoi)
- przesuń się wiercić bo mi zasłaniasz (Ruki)
- a co ty chcesz zobaczyć??
- czy aby basista nie próbuje cię wykorzystać (Ruki)
- R-uki, R-uki!!!!!!! (Aoi ze strachem w głosie )
- nie drzyj się bo nas usłyszą (Ruki a Kai pod ścianą dławił się śmiechem )
- a nie mówiłam że podsłuchują
- zwracam honor (Reita)
- a hah już sobie pogadaliście (Ruki)
- tak, a ty co robiłeś ??
- właśnie szedłem do siebie (Ruki)
- Ruki !!!!!!!!! takie kity to wciskaj rodzicom a nie mi
- przepraszamy (Ruki z Aoiem )
- jak dzieci
Kai w tym czasie przepraszał dyrektora hotelu za swoje zachowanie. A Kitty w raz Uru i Ami chodzili sobie po parku.
- wujku? (Kitty)
- tak ? (Uruha)
- kiedy pójdziemy na lody ?? (Kitty)
- zaraz (Uruha)
- mówiłeś tak pięć minut temu ………….a mnie już bolą nóżki (Kitty)
- właśnie obiecałeś nam lody (Ami)
- ah baby (Uruha)
- słucham ?? (Ami)
- nie nic idziemy …………….. o tam jest lodziarnia (Uruha kierując się w kierunku lodziarni)
- jakie chcesz ?? (Ami do Kitty wchodząc do lodziarni)
- duże ciociu (Kitty )
- a jaki smak ?? (Uruha)
- ten ……….ten ………….ten …………….i może jeszcze ten i ten (Kitty)
- a brzuszek cię nie będzie bolał ?? (Uruha)
- nie a dlaczemu ?? (Kitty)
- tak się tylko pytam (Uruha płacąc z zamówienie i idąc w kierunku stolika)
- wujku a kiedy tobie i cioci bocian przyniesie dziecko ?? (Kitty)
- a dlaczego pytasz ?? (Ami)
- bo mi samej się nudzi (Kitty)
- wiesz jeszcze nie napisaliśmy listu do bociana (Uruha)
- ale do bociana się nie pisze listów ……………taki duży a nie wie (Kitty)
- to co się robi ?? bo wiesz wujek jest zacofany (Ami)
- no jak to co piecze się ciasteczka i wiesza na klamce od okna by bocian wiedział gdzie ma przynieś dziecko (Kitty)
- jakbym słuchał Aoia (Uruha mrucząc pod nosem )
- cicho bądź to tylko dziecko (Ami)
- spokojnie …………ale jak panie zjadły to wracamy do hotelu (Uruha)
- ale już ?? (Kitty)
- tak bo potem mamy próbę (Druha)
- aha no cóż takie życie (Kitty )
Mała założyła okulary przeciw słoneczne Ami na nos i kierowała się do wyjścia, a dwójka dorosłych rozbawiona wyszła zaraz za nią i łapiąc ją za rączki kierowali się do miejsca ich tymczasowego zamieszkanie. Na miejscu udali się do pokoju Reity by odprowadzić małą, ale gdy tylko otworzyli drzwi o mało nie padli …………….
CDN





P.S. Przepraszam że taki krótki ale chwilowo na nic dłuższego nie mam pomysłu

sobota, 1 października 2011

Odcinek 18

Odcinek 18
(…) trzy pokoje dalej mała dziewczynka przyglądała i przysłuchiwała się rozmowie swego taty z ciocią Kimiko. Z ich zachowania wywnioskowała że tak do końca jak ją basista zapewniał że woli Mako nie wynikało bo zdążyła zauważyć że kobiety którą pokochała jak matkę nie było w pokoju a Reita był wściekły na siebie ale jeszcze bardziej na Kimiko. Gdy stwierdziła że ma zamiar sprawdzić czy śpi wskoczyła do łóżka i udawała że śpi. Odczekała aż basista zaśnie i udała się do pokoju w którym przypuszczała zastać Mako i zapukała cicho do drzwi po chwili otworzył je zaspany Ruki
- eno ……….Króliczek wielkanocny z pluszowym kotem pod pachą ? to już? ………….ale ja nie zamawiałem kota, a może ? (Ruki drapiąc się po głowie )
- wujku to ja (Kitty)
- i naddatek gada …………….o Kitty co ty tu robisz ?? (Ruki)
- ja do cioci (Kitty)
- aha no dobra to ją budzimy (Ruki)
- hmmmmmmmmmmm co się dzieje ??
- masz gościa (Ruki)
- Kitty co się stało ??
- tatuś mnie oszukał i mnie nie kocha no i nie będziesz moją mamusią (Kitty płacząc )
- spokojnie kochanie, tatuś cię kocha
- ale ciebie nie (Kitty)
- widzisz tak czasem bywa twój tatuś wybrał sobie inną panią na twoją mamę
- ale ja chcę ciebie (Kitty)
- no już dobrze ja zawsze będę twoją ciocią do której będziesz mogła przyjść się przytulić i porozmawiać a teraz już nie płacz bo wujciowie chcą się wyspać
- dobrze a mogę zostać ?? (Kitty)
- tak (ktoś akurat zapukał )
- nie no teraz kto mama królik z koszykiem jajek ?? (Ruki)
- eeeeeeeeeeeeeeeeee (razem z Kitty)
- a nie to tata idiota (Ruki)
- jest Kitty?? (Reita)
- tak ale wątpię że wróci z tobą do pokoju (Ruki)
- pozwól że ja to ocenię (Reita)
- jak chcesz (Ruki idąc w kierunku swego fotela )
- Kitty chodź idziemy spać (Reita)
- nie ja zostaję z ciocią ona przynajmniej nie kłamie (Kitty)
- daj jej spokój jest zła bo się zawiodła na tobie …………niech dziś przenocuje tu a jutro wróci do ciebie
- no dobrze, ale przynajmniej wiem że nic jej nie jest ………..pogadamy ?? (Reita)
- nie mamy o czym a teraz wybacz ale jestem zmęczona
- jasne………….dobranoc (Reita )
- dobranoc
Reita wyszedł a ja położyłam się koło małej, a ona się w mnie wtuliła i momentalnie obie zasnęłyśmy. Rano obudził mnie diabelsko wyjąca komórka Aoia ustawiona na budzenie, a pochwali przekleństwo Rukiego gdzieś z głębi pokoju i małe czekoladowe oczka spoglądające na mnie. Wstałam nie wyspana, szybko zrobiłam poranną toaletę i postanowiłam obudzić Kaia który nadal smacznie spał, tak jak przypuszczałam miał w uszach stopery. Więc szturchnęłam go lekko i nic, potem troszkę mocniej ta sam reakcja więc zastosował stary chwyt z obozu sportowego czyli kopniaka w zada i co podziałało.
- co gdzie ja jestem ?? (Kai zbierając się z podłogi )
- w domku babci (Aoi)
- yyyyyyyyyyyyyyyy ?? (Kai)
- nie ważne wstawaj
- już, już a spieszy się nam gdzieś ?? (Kai)
- na śniadanie (Aoi)
- Ruki co ty taki cichy ??
- nie wyspałem się ………….bo króliki mnie nawiedzały ??(Ruki)
- yyyyyyyy nie rozumiem ?? (Kai)
- bredzi
- a wy mówicie że ja jestem dziwny a tu proszę (Aoi)
- ty to czasem przechodzisz samego siebie (Kai)
- fajnie się gada ale ja idę odprowadzić Kitty
- jasne spotkamy się na dole (Ruki)
- mhy
- ciociu a tata będzie na mnie zły ?? (Kitty już na korytarzu )
- nie, bo doskonale wie że to jego wina
- aha (Kitty)
- możemy pogadać?? (Kimiko w drzwiach od pokoju basisty)
- niby o czym co ?? z chrzaniłaś to co między mną a Mako było (Reita)
- nie chciałam ale tak wyszło (Kimiko)
- tak wyszło ?? o co ci chodzi ?? (Reita)
- po prostu mam dość ……………..że ona dostaje wszystko (Kimiko)
- i to jest powód do tego by ranić ? (Reita)
- posłuchaj, najpierw zaczęła kręcić z Aoie teraz z tobą (Kimiko)
- podobała się mu i mnie się podoba (Reita)
- właśnie ale to mnie pierwszej się podobał Aoi a gdy zaczęli chodzić starałam przejść do porządku dziennego i się udało, ale teraz nie wytrzymałam (Kimiko)
- czyli że ja też ci się podobam ?? a co z Kaiem ?? (Reita)
- tak, a Kai to tylko ściema (Kimkio)
- większej suki nie widziałem (Reita)
- ekhm …………..przyprowadziłam Kitty
- dzięki możemy pogadać ?? (Reita)
- nie musze to przemyśleć
- jasne …………… chodź szkrabie ubierzemy i pójdziemy na śniadanie (Reita)
Wyminęłam Kimiko i udałam się do windy, o dziwo była puszta więc miałam chwile dla siebie. Miałam mętlik w głowie i w cale nie pomogło to co usłyszałam. Najbardziej bolało że pograła uczuciami Kaia a tak naprawdę zależało jej na Reicie. Z rozmyślań wyrwały mnie rozsuwanie drzwi windy i zbolała mina Aoia.
- co się stało ??
- nie mogłem tego powstrzymać (Aoi)
- czego ??
- Kai się wściekł (Aoi)
- o co ??
- gdy wyszłaś z mała poszedł za wami (Aoi)
- wiecie już ??
- tak, Kai wykrzyczał że Kimiko zrobiła szum z tobą i z nim a jej chodziło o Reite (Aoi)
- gdzie on jest ??
- poszedł do Kimoto ale najpierw trochę zdemolował jadalnie (Aoi)
- aha a gdzie Ruki??
- on z Uruhom i Ami poszli do Reity (Aoi)
- Kai!! dlaczego kazałeś mnie wyrzucić ?? (Kimkio)
- słuchaj zadufana w sobie gówniaro nie życzę sobie aby takie osoby jak ty robiły zamieszanie w moim zespole jasne!!! więc się spakuj i nie chcę cię więcej widzieć na oczy !!!! (Kai)
- ale Kai ?? (Kimiko)
- nie ma żadnego ale wypierdalaj !!!!!!!! (Kai)
- Kai??
- czego ?! (Kai)
- uspokój się ona zaraz sobie pójdzie
- chodź stary idziemy do reszty (Aoi)
- chyba musimy pogadać z Reitą (Kai patrząc wymownie na mnie )
- yyyyyyyyy co ??
- Mako !! (Kai i Aoi razem )
- no dobrze
- nie martw się będziemy obok (Kai)
- a potem my pogadamy
- dobrze (Kai już przed drzwiami pokoju Reity )
- hej i o to jesteśmy (Aoi)
- ciebie to nawet czuć (Uruha)
- to moje nowe perfumy ładne nie?? (Aoi)
- bez komentarza (Uruha)
- nie podobają się wam ?? dziewczyny przecież ładnie pachnę (Aoi)
- yyyyyyyyyyyyy Aoi nie obraź się ale jak przejdziesz ulicą to z kanałów na pewno wyjdą myszy i nie wiadomo co jeszcze (Ami)
- o matko to ja lecę się wykapać (Aoi)
- tylko się nie utop (Reita)
- Reita !!!!!!!!!
- no co ?? przecież nic nie powiedziałem takiego (Reita)
- ale pomyślałeś
- dobra Gazetowa rodzinko my się zmywamy a wy sobie porozmawiajcie (Ruki)
- chodź Kitty pójdziemy na spacer z wujkiem Uru (Ami)
- tak a na lody pójdziemy ?? (Kitty)
- jasne (Uruha wychodząc z pokoju )
- my pogadamy później ale teraz cię przeprosić że ci o mało nie przywaliłem (Kai)
- miałeś prawo sam bym sobie przywalił wtedy (Reita)
- ale Ruki cię ubiegł 
- Kai !! (Ruki)
- idę (Kai)
Gdy wszyscy wyszli zapadła niezręczna cisza i żadne nie wiedziało jak ją przerwać. Podeszłam do okna i wlepiałam wzrok w ruchliwą ulicę Tokio przy której stał hotel, nie postrzeżenie podszedł do mnie basista i …………………
CDN




P.S: następna notka pojawi się dopiero po połowie tego miesiąca ze względu na brak weny, która wyparowała po napisaniu połowy następnego odcinka.
Pozdrawiam

sobota, 3 września 2011

Odcinek 17


Odcinek 17
(…) i tym że wygląda za grubo, a za chwilę że w paskach mu nie do twarzy, że zgubił buta a potem jeszcze pasek, już zaczynał mnie irytować podeszłam do wieszaka z jego ubraniami złapałam pierwszą lepszą marynarkę i mu ją wcisnęłam w rękę i wypchnęłam za drzwi. Po jego minie było widać że nie jest zadowolony ale nie miał już pola manewru bo musieli wychodzić na scenę. Podeszłam do drzwi i je lekko uchyliłam i pokazałam małej jak jej przyszły ojciec sobie radzi było widać że jest z niego dumna, potem wróciłyśmy do garderoby gdzie się najadła i położyła spać na kanapie a my zaczęłyśmy rozmaić
- no to powiesz mi jak to w końcu między wami jest ?? (Kimiko)
- a jak ma być jesteśmy przyjaciółmi tak jak dawniej
- nie no zaraz cię uszkodzę (Kimiko)
- nie rozumiem ?
- zaraziłaś się głupotą od Aoia , pytam o ciebie i ReiRei (Kimkio)
- a o to ……………no byliśmy razem jeden dzień a teraz nie jesteśmy ze sobą
- jak to jeden dzień ?? (Kimiko)
- oj poszło o Kitty bo mi nie powiedział że ma takie plany
- zresztą nikomu nie po wiedział (Ami)
- aha ………….ale ……………….no ten teges…………nie wiem jak to powiedzieć (Kimiko)
- co ? i nie jąkaj się
- oj próbuje się zapytać czy spaliście ze sobą (Ami)
- dzięki (Kimiko)
- ni e ma za co (Ami)
- a o to…………no tak
- i tak to mówisz bez entuzjazmu ?? (Kimiko)
- a co ? mam ci opowiedzieć ze szczegółami
- nie, no ale tak to powiedziałeś bez większych fajerwerków, czy on jest tak kiepski ?? (Kimiko)
- Kimiko dla twojej wiadomości to nie jest kiepski w te klocki
- aha ale lepszy od Aoia ?? (Kimkio)
- ty spałaś z Aoiem ????(Ami)
- tak a co w tym takiego dziwnego ?
- Aoi ? (Ami)
- wiesz on taki zły nie jest
- chciałaś powiedzieć nie był do póki cię nie zostawił (Kimiko)
- oj przyznaj się że go lubiłaś i nadal lubisz ??
- bez komentarza (Kimiko)
- aha, a jednak
- to Aoi nie był taki zawsze ?? (Ami)
- niestety ale nie, chodź mam wrażenie że Kitty ma racje (Kimiko)
- z czym ??
- no z tym że Aoi przestał zachowywać się jak idiota dla ciebie bo jest zazdrosny o basistę (Kimiko )
- dokładnie, chodź może się tak zachowywał bo chciał zwrócić na siebie uwagę (Ami)
- tak robią tylko małe dzieci
- a ci faceci na scenie to są takie duże dzieci i ty dobrze o tym wiesz (Kimiko)
- muszę przyznać że masz rację
- ha ja mam zawsze rację (Kimiko)
- tak oczywiście alfo i omego
- wątpisz w to ?? (Kimiko)
- ależ skąd …………….. dosłownie jak Aoi
- nie porównuj mnie do niego (Kimiko)
- zmieniając temat mam do was pytanie (Ami)
- wal śmiało (Kimiko)
- czy po każdej przerwie poprawiamy im makijaż ?? (Ami)
- nie, chodź czasami i tak bywa
- warto wiedzieć (Ami)
- musisz się przygotować bo czasami Ruki marudzi, że mu coś spłynęło ale wtedy oglądasz mu twarz dokładnie i czystym pędzlem przejeżdżasz miejsca a jemu się poprawia humor
Pokiwała głową że zrozumiała a ja wyszłam na korytarz zorientować się co się dziej na scenie, a potem po coś do jedzenia dla siebie i dziewczyn. Gdy wracałam chłopaki akurat schodzili na pierwszą przerwę. Po ich twarzach było widać że są zadowoleni jak na razie z występu.
- jak tam Kitty ?? (Reita)
- zasnęła
- oj szkoda ?? (Reita)
- nie martw się widziała jak wymiatasz na scenie ale cały dzisiejszy dzień ją wymęczył
- naprawdę widziała ?? (Reita )
- tak, i jest z ciebie dumna
- a ty ?? (Reita już wchodząc do garderoby )
- a czy ja pierwsze widziałam cię na scenie ?
- no nie (Reita ze spuszczoną głową )
- a to na poprawę humorku (cmoknęłam go w policzek )
- dziękuję (Reita)
- macie racje jak dzieci (Ami)
- o co chodzi ?? (Uruha )
- o nic takiego (Ami)
- takie nasze babskie plotki
- aha (Uruha)
Chłopaki wrócili na scenę by dokończyć koncert i jak najszybciej zwinąć się powrotem do hotelu. Gdy koncert się skończył wszyscy już się pakowaliśmy do naszego busa gdy zauważyłam że Kitty nie ma maskotki i plecaczka więc ruszyłam w kierunku garderoby po jej rzeczy po drodze mijałam jeszcze parę osób z ekipy. Gdy weszłam do garderoby przeżyłam szok, na środku niej stał basista i Kimiko całujący się. Wzięłam po co przyszłam
- nie przeszkadzajcie sobie
- Mako ?? (Kimiko , Reita)
- ja tylko na chwile nie przeszkadzajcie sobie, twoja córka zapomniała zabawek …………. A i już jedziemy (wyszłam z garderoby i biegiem ruszyłam do reszty )
- ale ci to szybko poszło (Ruki)
- t-tak
- ej co jest ?? (Aoi)
- nic później ci powiem
- ok. (Aoi)
- mogę ?? (siadając obok Kaia i próbując nie wybuchnąć płaczem )
- ta jasne………..co jest ?? (Kai)
- nic zmęczona jestem
- nie wieżę ale ok. jak będziesz chcieć to powiesz ( Kai)
- dzięki
- nie ma za co (Kai)
- a dlaczego nie siedzisz z Reitą?? (Aoi)
- bo chce siedzieć z Kaiem!
- ok. tylko spokojnie (Aoi)
- ja jestem spokojna ………………w hotelu wam wszystko opowiem
- jak chcesz my cię nie zmuszamy (Kai)
- wiem
Przez resztę drogi już się nie odezwałam tylko gapiłam się w widoki za oknem. Gdy już dojechaliśmy wyszłam jako pierwsza i udałam się do pokoju po swoje rzeczy by tylko nie spotkać się z Reitą. Wychodząc wpadałam na całą trójkę na korytarzu ale zgrabnie ich wyminęłam i udałam się pod dobrze znane mi drzwi i zapukałam a po drugiej stronie tak jak przypuszczałam stał Kai
- Mako?? (Kai)
- mogę u was zostać ?? (już nie kryłam łez )
- tak oczywiście ………….co się stało ?? (Kai)
- o widzę że mamy gościa ?? ………………. M-Mako co jest?? (Aoi)
- gdzie jest Ruki??
- zaraz przyjdzie tylko już nie płacz (Aoi)
- kto płacze ??........................siostra (Ruki)
- mogę u was przenocować ??
- jasne ale najpierw powiedz co się stało (Ruki)
- nienawidzę go
- kogo ?? (Aoi)
- Reity
- ale co jest grane ?? (Ruki)
- on twierdził że mnie kocha a on mnie zdradził z inną
-co ?? co za palant (Aoi)
- nie przerywaj……….zadzwonię po Kimiko i pogadasz sobie (Kai)
- nie !!!!!
- czemu jest kobietą my nie umiemy pocieszać (Kai)
- nie chce jej widzieć bo to z nią mnie zdradził Reita
- co do k…. nędzy ?? (Kai)
- tak a ja głupia im wierzyłam w te ich fałszywe słowa i twierdziła że jest moją przyjaciółką a jak tylko się odwróciłam to rzuca się na mojego faceta tzn. byłego
- poczekaj zadzwonię po Ami (Aoi)
- ok. i niech Uru też przyjdzie
- nie ma sprawy, tylko już nie płacz (Aoi wyszedł zadzwonić a ja tuliłam się do Kaia)
- jak on mógł cię tak skrzywdzić (Kai ktoś zapukał )
- jeśli to on to nie chce go widzieć (Aoi otworzył drzwi )
- chce pogadać z Mako (Reita)
- nie chce cię (Aoi nie dokończył bo pięść Rukiego wylądowała na twarzy Reity)
- nie będziesz z nią rozmawiał bo obiecałeś że jej nie skrzywdzisz a ty co zrobiłeś? (Ruki)
- Kai ?? (Reita)
- wynoś się bo teraz to ja ci przywalę za to że skrzywdziłeś moją przyjaciółkę z osobą do której coś czuję (Kai)
- co się stało ?? (Ami z Uruhom)
- wchodźcie ………a ty spadaj (Aoi trzaskając przed nosem basisty)
- pokrótce Reita zdradził Mako z Kimiko (Ruki)
- co za skurwiel (Uruha )
- chodź Mako zmyjemy makijaż (Ami)
- mhy
Weszłyśmy do łazienki i Ami obmyła mi twarz i pomogła się przebrać w piżamę, nic nie mówiła i za to byłam jej wdzięczna takiej ciszy potrzebowałam. Gdy weszłyśmy to tylko wybrałam sobie łóżko a dokładniej Ruki odstąpił mi swoje w takich momentach cieszyłam się że pracuje z nim bo mogłam na niego zawsze liczyć. Zmęczona zasnęłam w miarę szybko a w tym czasie trzy pokoje dalej ………..
CDN










środa, 17 sierpnia 2011

Odcinek 16

Odcinek 16
(…) widniało Kiko ale i tym razem nie odebrałam bo nie milam ochoty z nikim rozmawiać więc wyłączyłam całkowicie telefon, dalej rozmyślałam i płakałam chodź łzy już mi nie płynęły po policzkach. Kai siedział pod ściana w garderobie z mina zbitego psa, Kimiko chodziła po niej z żądzą mordu, Ami zajęła się Kitty by mała nie zwracała uwagi na pozostałą dwójkę w tym pokoju. Wszyscy czekali na resztę zespołu aż w końcu zainteresują się tym że perkusista jeszcze do nich nie dotarł i tak tez się stało
- a ty nie wiesz gdzie jest sala prób ?? (Uruha z uśmiechem)
- wiem (Kai)
- to dlaczego ……………a tobie co ?? (Aoi podchodząc bliżej perkusisty)
- gówno mu jest !!!!!!!!!! (Kimiko)
- spokojnie (Ruki)
- ja mam być spokojna niech ci powie jak na wrzeszczał na twoją siostrę że nie można się z nią skontaktować ! (Kimiko)
- c-co ?? (Ruki)
- rzeczywiście nie odbiera (Uruha )
- czy ciebie do reszty pojebało !!!!!!! (Ruki potrząsając Kaiem )
- co się tak drzecie że was słychać w kiblu ? (Reita)
- Mako zniknęła bo Kai na nią nawrzeszczał, a i nie masz co dzwonić tak nie odbiera (Aoi )
- jak się jej coś stanie to nie żyjesz !!!!!!!! (Reita gdyby Aoi go nie złapał za rękę pewnie by uderzył perkusistę )
- na pewno nic jej nie będzie i troszkę ciszej Kitty zasnęła (Ami )
- przynajmniej ona nie wie co się dzieje ( Kimiko )
- nie martw się znajdzie się (Reita )
- oby bo to też po części moja wina nie potrzebne mówiłam jej o moich problemach (Kimiko)
- nie wiedziałaś że ten oszołom tak się zachowa(Aoi)
- te a ty dokąd ?? (Ruki wołając Kaia)
- daj mu spokój nich sobie idzie (Kimiko)
Kai wyszedł na zewnątrz by odetchnąć świeżym powietrzem, nie wiedząc czemu udał się w stronę parku. Gdy szedł alejkami myśląc dlaczego zachował się jak dupek, zauważył dziewczynę do złudzenia przypominającą Mako i nie pomylił się to była jego przyjaciółka. Ostrożne się przysiadł do mnie i objął ramieniem przyswajać się bliżej, doskonale wiedziałam kto siedzi obok ale nie chciałam się odsuwać byłam za bardzo wyczerpana płaczem
- przepraszam …………..ja nie chciałem tego powiedzieć (Kai)
- ale powiedziałeś i nie martw się już nie będę się mieszać w wasze sprawy
- Mako to nie tak (Kai)
- a jak ? wytłumacz mi
- to mnie przerosło nie przypuszczałem że Kimiko się w mnie podkochuje (Kai)
- a co to ma do rzeczy albo to odwzajemniasz albo nie
- dla ciebie to takie proste ale ja myślałem że ktoś kto mnie zna może się w mnie zakochać bo przecież wiesz sama że mam wiele wad i ona też to wie (Kai)
- a mimo to jest w tobie zakochana i to na 100 % ………..a ty ?
- ja nie wiem i to mnie przeraża (Kai)
- Kai dlaczego mi to powiedziałeś ?
- byłem zdenerwowany i w efekcie nie bardzo kontrolowałem to co mówię zaq co bardzo przepraszam i wcale tak nie myślę (Kai)
- chyba pierwszy raz zdałam sobie sprawę że to jest prawda próbuje was uszczęśliwiać na siłę
- Mako to nie prawda nawet tak nie myśl (Kai)
- ale tak jest wtykam nos w nie swoje sprawy
- jakby tak było to by nikt się nie przejął tym że na ciebie nawrzeszczałem i że nie odbierasz, a jest zupełnie inaczej (Kai)
- a niby jak??
- Kiko jakby mogła to by zabijała wzrokiem, Ruki mną nieźle potrząsnął, Reita mi groził i nawet chciał uderzyć , Aoi i Ami próbowali zachować nerwy na wody i wszystkich uspokoić, A Uru sprawdzał z dziesięć razy czy rzeczywiście nie odbierasz (Kai)
- a ty ??
- ja bym sobie nie darował do końca życia jakby coś ci się stało i nie płacz (Kai)
- nie kłóćmy się już nigdy więcej
- jasne i jeszcze raz przepraszam naprawdę Niechciałem (Kai)
- wierze bo ja też mówię innym przykre słowa
- to co wracamy ?? (Kai)
- tak
Szliśmy w ciszy która nie przeszkadzała, skupieni na drodze podziwialiśmy otoczenie. Wychodząc przed bramę parku zerknęłam na perkusistę i nie musiał nic mówić wiedziałam po jego minie że taksami jak ja on też przeżywał naszą kłótnię, idąc chodnikiem dotarliśmy pod tylne wejście na halę w której miał się odbyć koncert. Gdy stanęliśmy przed drzwiami garderoby przeraziła mnie cisza za drzwiami z wielkim napisem z nazwą zespołu, niepewnie otworzyłam je i lekko popchnięta przez Kaia weszłam do środka. Pozostali członkowie zespołu i dziewczyny byli pogrążeni w myślach, podeszłam do Rukiego który stał przy oknie i się mocno do niego przytuliłam
- Mako (Ruki wyszeptał )
- hmmmmmmm
- nic ci nie jest ? (Ruki )
- nie
- Mao –chan (Reita)
- ja a kto niby ?
- nigdy więcej mnie tak nie strasz (Reita)
- jasne zapamiętam
- a ty na co się gapisz?? (Kimiko do Kaia )
- odpuście mu
- co ? czy ty wiesz co my przechodziliśmy przez niego ?? (Aoi)
- wyobrażam sobie, ale my się już wszystko wyjaśniliśmy i jest tak jak dawniej a może i lepiej
- on na ciebie się wydarł i wyzywał a ty mu wybaczyłaś ?? (Kimiko)
- tak bo na tym polega przyjaźń
- oszalałaś ( Ruki)
- możecie być na niego źli ale to jest nasz przyjaciel i ja mu ufam
- masz racje obojętnie co by nie zrobił jest jednym z nas (Uruha)
- a ja lubię wujka Kaia (Kitty)
- ja też szkrabie
- chłopaki ja chce was przeprosić że narobiłem zamieszania (Kai)
- co za skrucha (Aoi)
- bo się rozpłynę (Reita)
- przestańcie to nie wasza sprawa a moja i Kaia, nic mi się nie stało
- ale mogło (Reita)
- może i masz racje to nie nasza sprawa ale się martwiliśmy (Ruki)
- ale już jest wszystko ok. ja już zapomniałam o wszystkim
- chłopaki, Komiko najważniejsze że Mako jest tu i mały kryzys z Kaiem ma za sobą (Ami)
- dokładnie i odpuść mu Reita (podchodząc do niego )
- a dal czego akurat ja ?? (Reita )
- bo jesteś nastroszony ja kogut
- ale śmieszne, ty żeby mi się to więcej nie powtórzyło (Reita)
- jasne to co nadal przyjaciele ?? (Kai)
- tak ale mam cię na oku (Reita)
- jasne a na którym ?? (Kai)
- bardzo zabawne (Reita)
- ale sam się dusisz śmiechem i nie ściskaj mnie tak
- a wy co jeszcze nie gotowi ?? (menager )
- a to już pora ? (Uruha )
- no tak pomału się zbliża godzina zero (menager)
- no to bierzemy się do roboty (Ami)
- jasne Kitty chodź będziesz podawać mi kosmetyki
- już idę ja też będę kosmetyczką jak będę duża (Kitty)
- na pewno i to lepszą niż ciocia (Aoi)
- wątpisz w moje umiejętności ??
- nie skądże (Aoi)
- tak myślałam
Gdy tylko zajął miejsce zabrałam się do zeszpecenia go tzn. malowania, Kitty nawet sobie radził a gdy przyszło do malowania Reity to była tak skupiona że wysunęła języczek. Miałam małe obawy co do tego jak wyjdzie Kai na scene ale Kimiko zachowała się profesjonalnie i nawet Ami poradziła sobie z panem marudą ale najgorsze przed nami a właściwie przed Kiko bo musi ich ubrać. I tak jak przypuszczałam były problemy z Rukim i tym że ………..
CDN





sobota, 30 lipca 2011

Odcinek 15

Odcinek 15
(…) wszedł menager i ściągnął z szokowanej Kimiko swoja pasierbicę i kazał kierowcy zawieść ja z powrotem do hotelu a tam porozmawia z nią i zastanowi się czy jej nie odesłać powrotem do domu bo nie potrafi się zachować w stosunku do członków ekipy. Kitty już jak wychodziła panna nadpobudliwa to pokazała jej język i środkowy palec, a mnie i dziewczyny wmurowało
- Kitty kto cię tego nauczył ??
- tata (Kitty)
- aha to ja muszę poważnie z nim porozmawiać
- ale dlaczemu ?? (Kitty)
- bo tak nie wolno, nawet jak się kogoś bardzo nie lubi
- a tata tak robi (Kitty)
- bo twój tata czasami zachowuje się jak głupek (Kimiko)
- Kimiko !
- no co taka prawda (Kimiko)
- oj dajcie spokuj, Reita jest ok. gorzej z Aoiem (Ami)
- ale się zaczął starać
- bo chce ci zaimponować ciociu (Kitty)
- raz mówi mamo raz ciociu ? (Kimiko)
- oj jest jeszcze mała i do końca jeszcze nie jest pewna czy ja i Reita będziemy razem
- aha to ciekawe …………ale pogadamy później (Kimiko)
- no co ??
- nie no nic, po prostu jestem zaskoczona (Kimiko)
- bardziej to był Aoi zaskoczony widząc Mako w prześcieradle u Reity w mieszkaniu (Ami)
- ty żartujesz ?? (Kimiko)
- nie (Ami)
- oj chyba przestanę wyjeżdżać w wolne dni bo mnie omijają najciekawsze wydarzenia (Kimiko)
- przestaniecie mnie obgadywać
- my dzielimy się informacjami (Kimiko )
- zwał jak zwał na jedno wychodzi
- ta ale przyznaj się …………Kitty zatkaj uszy (Kimiko)
- dobrze (Kitty oglądając książeczkę którą zabrała ze sobą )
- jest lepszy od Aoia w łóżku ?? (Kimiko)
- oj spadaj zajmij się lepiej Kaiem
- perkusisty w to nie mieszaj (Kimiko)
- a o co chodzi ?? (Ami)
- bo się jej podoba
- aha no to na co czekasz ?? (Ami)
- na lepszą okazje …………. Kitty pokaż mi kotka (Kimiko)
- zobacz Kai jak ucieka od tematu
- aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa……………….. jak długo tu stoisz ?? (Kimiko)
- yyyyyyyyy dopiero przyszedłem (Kai)
- próba się skończyła ??
- nawet się jeszcze nie zaczęła (Kai)
- jak to ? (Ami)
- Reita i Aoi nie mogą się dogadać (Kai)
- co ?? ………..w kwesti ??
- kto ma pierwszy wejść na scenę ale to już rozwiązali teraz chodzi o to że Aoi zasłania Reite (Kai)
- idioci ………. Idę do nich
Wyszłam z garderoby i udałam się na scenę gdzie już przy samym wejściu było słychać wulgaryzmy płynące z ust basisty i gitarzysty. Podeszłam do Rukiego i Uruha zajadających się chipsami i śmiejących z całej sytuacji
- a wy co ??
- nić oglądamy (Ruki)
- niby co w tym takiego interesującego ?
- cicho to lepsze niż niejedna komedia (Uruha)
- to są wasi koledzy
- no i ?? (Ruki)
- i ty ciemna maso jesteś moim bratem
- wątpisz w to ?? (Ruki)
- czasami tak
- nie no ……. Słyszałeś to ? ……..nie odpowiadaj……… to ja cię zawsze broniłem przed rodzicami …………a ty mi powiesz że wątpisz czy jestem twoim bratem (Ruki)
- nie histeryzuj Takanori ………. A poza tym powiedziałam że czasami……..bo zachowujesz się jak idiota !
- i jeszcze nazywa mnie idiotom (Ruki)
- zadowoli cię to że jesteś moim jedynym bratem mimo że czasami w to wątpię i tak cię kocham
- tak zadowoli ale nie do końca (Ruki)
- co jeszcze ?
- publiczne przeprosiny (Ruki)
- co ?? ………….pogięło cię do reszty ??
- żartuje …….a teraz zrób z nimi porządek (Ruki)
- ok. ………….Reita , Aoi zamknąć się !!!!!!!!!!! co to ma być co ??
- on mnie zasłania z tym wielkim dupskiem (Reita)
- sam masz wielki (Aoi)
- przestańcie się drzeć !
- dobrze (Razem)
- więc tak Reita, Aoi nie zasłania cię bo stoicie po przekątnej i nie ma wielkiego tyłka, Aoi przesuń się trochę w swoje prawo i Reita też nie ma wielkiego zadka. A teraz podajcie sobie ręce na zgodę, przytulcie się i pocałujcie
- co proszę ?? (Chłopaki razem )
- żartuje, a teraz zacznijcie próbę i beż kłótni
- ciebie też się to tyczy (Aoi)
- ale ja się nie kłócę
- ta a przed chwilą ż Rukim ?? (Reita)
- i nie mów że to wymiana zdań była (Aoi)
- no ale …………..no dobra idę powiedzieć liderowi że kryzys zażegnany
- zobacz jak szybko się wymiguje od tematu (Reita )
- dokładnie (Aoi)
- a wy jacy zgodni od kiedy
- od zawsze (Aoi z Reitą )
- uważajcie bo wam uwierzę
Wyszłam z Sali prób i udałam się do garderoby gdzie znajdował się Kai i dziewczyny już miałam tam wejść gdy zobaczyłam Kimiko siedzącą pod ścianą z pod kulonymi nogami. Cicho podeszłam do niej i przysiadłam się
- hej co się stało ??
- o matko chcesz mnie o zawał przyprawić (Kimiko)
- nie ………. Ty płakałaś ?
- no co ty, coś mi wpadło do oka (Kimiko)
- Kiko nie kłam mnie nie oszukasz ………….no gadaj co jest grane ?
- wiesz o co chodzi a raczej o kogo (Kimiko )
- przepraszam to przez to co powiedziałam tak ?
- nie (Kimiko)
- on coś powiedział tak zabije jak babcię kocham
- właśnie chodzi o to że nic nie powiedział (Kimiko)
- sorry ale ja już nic nie rozumiem
- o to że udał że nie słyszał naszej rozmowy i mnie zaczął ignorować (Kimiko)
- co ? jak to ignorować ?
- no normalnie mówię mu że go będę malować a on tylko wzruszył ramionami i najnormalniej w świecie zaczął czytać jakąś gazetę, a jak Ami zapytała się go czy chce coś do picia to powiedział że tak (Kimkio)
- to na pewno nie o to chodzi
- Ami sama była zaskoczona że mnie tak chłodno potraktował jak mu podałam wodę (Kimiko)
- nie to nie możliwe mówimy o tym samym Kaiu
- tak idź sama sprawdź (Kimiko)
- pójdę ale ty też idziesz
- ok. (Kimiko)
Gdy weszłam do środka Kai siedział na krześle i patrzył w dal, szturchnęłam go w ramie a gdy popatrzył na mnie było można wyczytać z jego oczu jakiś żal
- już załagodziłam konflikt
- dzięki (Kai)
- masz chwile ?
- tak a o co chodzi ?(Kai)
- chodź pogadamy (wychodząc za drzwi )
- o czym chcesz pogadać ? (Kai)
- co się stało że traktujesz Kiko jak powietrze ?
- nic (Kai)
- Kai nie jestem idiotką widzę co się dzieje
- a co ma się dziać ?(Kai)
- ty mi powiedz jak wracałam Kimiko siedziała smutna pod ścianą …………a potem powiedział że ją ignorujesz
- a chodzi o to że jej nie odpowiedziałem (Kai)
- między innymi………..a teraz tak szczerze słyszałeś jak z nią rozmawiałam ?
- może (Kai)
- Kai!
- nie krzycz ………….tak słyszałem zadowolona ?(Kai)
- ty nie masz mnie zadowolić martwię się o was
- to może przestań i zacznij martwić o własne życie a nie wciąż się wcinasz do naszego !!! (Kai)
Nic mu nie odpowiedziałam poczułam tylko jak łzy napływają mi do oczu obróciłam się napięcie i uciekłam. Wybiegłam na zewnątrz i biegłam przed siebie jak najdalej, by nikt nie widział że ta twarda kobieta za którą mnie uważali wszyscy płacze. Teraz zdałam sobie sprawę że te wszystkie kłótnie są przez mnie bo za bardzo się mieszam w sprawy innych. Znalazłam się w parku tam usiadłam na ławce w cieniu drzew i cichutko płakałam by innym nie przeszkadzać, nagle rozdzwoniła się moja nokia wyjęłam ją a na wyświetlaczu widniał napis że Kai dzwoni wcisnęłam czerwoną słuchawkę i wsadziłam go powrotem do kieszeni, po chwili znowu zaczął dzwonić mi telefon ale teraz na wyświetlaczu widniało………
CDN





wtorek, 26 lipca 2011

Alice Nine

Wczoraj otrzymałam długo oczekiwane DVD Alice Nine „Graced The Beautiful Day”, ale warto było poczekać. A nowy odcinek pojawi się koło soboty bo mam trochę zawalony ten tydzień.



wtorek, 19 lipca 2011

Odcinek 14

Odcinek 14
(…) słowa Kitty, że jestem jej mamą. Ja się chyba nie nadaje z tak niewyparzoną buzią, a poza tym jestem za młoda by zostać matką. Z rozmyślania wyrwał mnie głos Aoia przysiadającego się koło mnie na tyle busa.
- ej mówię do ciebie od półgodziny (Aoi )
- yyyyyyy sorry zamyśliłam się, a możesz powtórzyć ?
- jasne pytam się czy o mnie tez jeszcze jesteś czasem zazdrosna ?(Aoi)
- no tego nie wiem, a od kiedy zadajesz tak trudne pytania
- nie przesadzaj przecież wiesz że potrafię być poważny (Aoi)
- pan niech tak ostro nie hamuje bo kolega w głowę się uderzył
- jasne (Kierowca)
- Mako! (Aoi)
- no co ??
- nie uderzyłem się w głowę tylko staram się (Aoi)
- o co się starasz ??
- by być trochę poważniejszy bo wiem że Ami Niechciała się spotykać z Uru przez zemnie (Aoi)
- a z kąt ty to wiesz ??
- wyczułam to że bacznie mi się przygląda (Aoi)
- wiesz ty jak nie próbujesz pokazać że też możesz wyluzować i być zabawny to wtedy jesteś tym Aoiem którego kochałam
- dzięki gwiazdko to co nadal przyjaciele nawet jak będę się wygłupiał ? (Aoi)
- a dlaczego przyjaciele nie chcesz już o mnie walczyć ?? (Aoi)
- bo wiem że nie mam u ciebie już szans na coś więcej a poza tym ten smok zaraz zacznie zionąć ogniem (Aoi wskazując głową na przyglądającemu się nam basiście )
- wiesz ten smok nie zionie ogniem
- ja tam nie wiem ale ma taką minę (Aoi)
- ta jakby mógł zabijać wzrokiem to byś leżał już trupem
- nie tak to tylko ty potrafisz (Aoi)
- i ty chcesz być moim przyjacielem mandaryno
- mandaryno ?? (Aoi)
- taki owoc cytrusowy i dość smaczny chodź nie zawsze
- tyle to ja wiem ( Aoi)
- to nowość ……….ale mniejsza z tym ile jeszcze (zwracając się do kierowcy )
- za chwile będziemy na miejscu (Kierowca )
- to dobrze
- a co ci tak spieszno ?? (Aoi)
- oj ty głupi człowieczku …….. nie patrz tak
- ale ja nie rozumiem (Aoi)
- och im prędzej cię zeszpecę tym szybciej nie będę musiała oglądać tej wariatki w busie za nami
- aha (Aoi )
Właśnie nasz pojazd zatrzymał się przed halą w której maiła odbyć się próba do wieczornego koncertu. Zaczęliśmy wysiadać gdy podjechała reszta ekipy i blondynka która wyskoczyła jeszcze z nie zatrzymanego auta.
- o gash że nie połamała sobie tych szpilek (Kai)
- no widzisz widocznie to nie pierwszy raz
- pewnie tak ……… oj patrz i leży (Kai)
- kto ?? (Uruha)
- połączenie różu z śmietanką
- przestańcie się z niej naśmiewać (Ami)
- a sama się dusisz od śmiechu (Kai)
- co za niezdara pokazuje goły tyłek przy dziecku (Raita zasłaniając Kitty oczy)
- i my mieliśmy z nią jechać jednym samochodem (Ruki)
- wstyd, wstyd (Aoi)
- chodźmy do środka bo jeszcze się fotografowie zjawią (Uruha)
- zgadzam się
- i pomyślą że jest z nami (Kitty)
- mądre dziecko (Aoi)
Aoi zabrał małą na ręce i udaliśmy się do garderoby, a tam panował mały młyn na jednym z krzeseł siedział rudowłosa dziewczyna i krzyczała na ochroniarza że się stąd nie ruszy bo ona jest stylistą The GazettE i ma prawo przebywać w tym samym pomieszczeniu co on i parę innych małpo podobnych jemu. Kai jak przystało na lidera, chodź ostatnio miło się wrażenie że to Ruki pełni tę funkcje poszedł sprawdzić całą sytuacje a po chwili ochroniarz ze spuszczoną głową opuścił moje miejsce pracy i kazał nam wejść. I wtedy doznałam szoku pyskatą dziewczyną okazała Kimiko czyli zapowiada się ciekawa trasa zwarzywszy że ona i Aoi żyją jak pies z kotem
- o wiewióra się zjawiła (Aoi z małą która zaczęła się wiercić)
- o duże dziecko dorobiło się dziecka… nie przejmuj się mała ciocia Kimiko nie pozwoli żeby się przelał na ciebie głupota tatusia (Kimiko)
- ale to nie jest mój tatuś (Kitty podbiegając do Reity)
- yyyyyyyyyyy ….. to sorry (Kimiko)
- cześć a co ty tu robisz? (Reita)
- zadzwonił Staf, że ma przyjechać i o to jestem (Kimiko)
- aha a my myśleliśmy że nie dasz rady się zjawić z Hawajów (Ruki)
-ale się udało i oto jestem ( Kimiko zerkając na Kitty za nogawką spodni basisty)
- Kitty nie bój się, Kimiko nie gryzie jest fajna i na pewno ją polubisz (Reita kucając przed małą)
- tatusiu ale ty nie lubisz jej tak jak mamusi ??( Kitty)
- nie, raczej jako znajomą ( Reita)
- ty dorobiłeś się dziecka ?? ( Kimiko)
- tak mam zamiar ją adoptować a teraz Kimiko to jest Kitty (Reita)
- cześć ( obie równocześnie )
- Ami spokojnie nikt Cię nie wyrzuci ….. prawda Uru ??
- tak my z Mako zawsze staniemy za tobą jakby się coś działo (Uruha)
- i ja też więc nie masz się czym przejmować (Ruki)
- dzięki jesteście super (Ami )
- yyyyyyyyyyyy ………ja znowu czegoś nie rozumiem ReiRei kto to ? (Kimiko)
- dziewczyna Uru i nasza wizażystka w zastępstwie ciebie (Reita)
- aha ……… co ?? (Kimiko)
- nie drzyj się dziecko straszysz
- hej gwiazda wykopali mnie z zespołu (Kimiko)
- nie histeryzuj to był mój pomysł przecież sama bym nie dała rady a ja nie wiedziałam że cię ściągną a przynajmniej będziemy miały łatwiej i będę mogła się zająć Kitty
- też fakt ale Aoia ja nie maluje (Kimiko)
- ok. ja go maluje a Ami podejść na chwile a wy spadać na próbę
- jasne ………. Baby ( Reita)
- śpisz na podłodze
- cofam to co powiedział Kai (Reita)
- Kai ?? no niech ci będzie (chłopaki poszli )
- Kimiko zajmiesz się ich ubraniami i malujesz Kai, Aim ty im zrobisz fryzury i oddaję ci Uru i Rukiego
- a uważaj Rukas ma humorki w sprawie swego wyglądu (Kimiko)
- dzięki za radę …….. Ami jestem (Ami )
- Kimiko miło mi a ty gwiazda bierzesz pozostałą dwójkę i tą ślicznotkę na kanapie (Kimiiko)
- oj tak …….. i jest jeszcze jedna sprawa
- jaka ?? (Kimiko)
- pewna jak to ujęłaś Mako ?? (Ami)
- połączenie różu ze śmietanką (Kitty)
- twój tata mnie zabije jak się dowie
- to mu nie powiemy mamusiu (Kitty)
- mamusiu ?? (Kimiko)
- długa historia
- ja mam czas (Kimiko)
- później……….. oj nie patrz tak na mnie …………. Mała wie że Reitę i mnie……
- no mów a nie się jąkasz (Kimiko)
- oj no że ich coś łączy (Ami)
- O.o ……….sporo mnie ominęło opowiesz mi w pokoju (Kimiko)
- ja dziele pokuj z Kitty i Reitą
- co ?? sypiacie ze sobą ?? …………..ale mniejsza z tym co to jest ta śmietanka ?? (Kimiko )
Już miałam odpowiedzieć gdy weszła do pomieszczenia biało włosa, brudna, z plastrem na kolanie i szpilkami w ręce Mika a co na to Kimiko jak to ona ryknęła śmiechem a czupiradło zrobiło się czerwone na twarzy chodź do końca to ciężko stwierdzić pod tą toną makijażu i wymachując łapskiem wbiegło do garderoby rzucając się na śmiejącą wizażystkę i próbując ją udusić, na szczęście wszedł……
CDN



poniedziałek, 11 lipca 2011

Odcinek 13

Odcinek 13
(…) wpadł Ruki a zaraz za nim Kai dysząc i sapiąc.
- a wy co ??
- jakaś nie wyżyta baba z obsługi zaczęła się do nas dostawiać (Ruki)
- a wy z prędkością światła stamtąd wypadliście jakby co najmniej jakieś fanki napadły albo Mev pojawił się na horyzoncie (Reita)
- bardzo zabawne ale ten człek z naszej wytwórni seryjnie mnie przeraża (Kai)
- przecież jest miły
- tak jak nie chce się całować (Kai)
- wujku Ruki przeczytasz mi bajkę o wróżkach (Kitty)
- dziś już nie kochanie bo zasypiasz sama ale jutro wujek przeczyta prawda Ruki ?? (Reita)
- co ale ja nie znnnnn….. aua, za co ?? (Ruki)
- za miłość do ojczyzny i kiepski dowcip (Reita)
- no dobra przeczytam jej jutro tę bajkę, tylko nie mam żadnej ksiązki (Ruki)
- ale ja mam wujciu, dobranoc (Kitty)
- dobranoc ( wszyscy razem)
- a gdzie macie Aoi-a i zakochaną parę ??
- zakochana para poszła zaraz po was a Aoi gdzie się zgubił (Kai )
- no to jednego oszołoma mniej (Reita)
- ty uważasz nas za oszołomów i ja pozwoliłem ci dotknąć mojej siostry (Ruki)
- yyyyyyy spokojnie stary mówiłem o Uruhu (Reita wychodząc z windy i o mało nie wpadając Uru)
- co ja ?? (Druha)
- e no…… zastanawiałem się gdzie was wcięło (Reita )
- aha (Ami)
- to my już pójdziemy bo mała zasnęła, dobranoc wszystkim………..kłamca
- dobranoc (Wszyscy rozchodząc się do swoich pokoi )
- no co ?? ( Reita )
- ty już dobrze wiesz co, idź ją położyć
Reita poszedł położyć Kitty do jej pokoiku a ja skorzystałam z okazji i poszłam do łazienki do póki gitarzysty nie ma bo potem to mogłoby być niemożliwe. Odświeżona i przebrana wróciłam z powrotem do części sypialnianej i doznałam szoku Reita leżał już w łóżku i smacznie spał. Odgarnęłam kołdrę i weszłam pod nią, od razu została przez basistę przytulona co spowodowało że zasnęłam w trybie niemal natychmiastowym.
Rano obudził mnie dziwny chłód w okolicach stóp a następnie poczułam na sobie małe zimnie rączki. Podniosłam lekko kołdrę by sprawdzić co się dzieje a to Kitty gramoli się pomiędzy mnie a basistę , mała w kulnęła się na wcześniej upatrzone miejsce ze swoim pluszowym kotem i przytuliła do mnie i zamknęła ponownie oczy. Gdy zadzwonił telefon modliłam się by ta mała istotka przymnie nie obudziła się ale nic takiego nie miało miejsca przekręciła się tylko na drugi bok i wtuliła e Reite a kota położyła mu na twarz. Musiałam wstać by nie wybuchnąć śmiechem i weszłam do jej tymczasowego pokoju i odebrałam telefon:
M: Moshimoshi
A: no nareszcie ile można odbierać tel
M: czego skrzacie ?
A: kto ? a nieważne już wstaliście bo musimy jechać na próbę
M: co ? a która jest godzina ?
A: dochodzi 10: 00 a o 11:30 mamy być już na miejscu
M: ok. zaraz budzę Reite i małą
A: to ta fajtłapa która gra w tym samym zespole co ja jeszcze nie wstała ??
M: nie, a ty od kiedy taki ranny ptaszek ?
A: ja od zawsze
M: Aoi !!
A: no dobra żartuje przecież
M: wiem i to w tobie lubię
A: uuuuu co Ci się stało że mi tak słodzisz od rana ?
M: mnie nic, dobra kończę do zobaczenia na dole
A: Do zobaczenia
M: a Aoi ?
A: tak ?
M: skombinuj jakieś kanapki dla małej
A: jasne
M: dzięki
I się rozłączył, a ja poszłam obudzić te słodką parkę. Gdy weszłam powrotem do sypialni zajmowanej przez mnie i basistę o mało nie wybuchłam niepohamowanym śmiechem gdyż basista właśnie obśliniał ogon pluszowego kota Kitty. Już miałam go szturchnąć gdy zrobił głęboki wdech i kawałek futerka zabawki wleciał mu do gardła, co spowodowało głośny kaszel i mój niepohamowany wybuch śmiechu co obudziło małą dziewczynkę, która przetarła oczy i spojrzała na Reite z ciekawym wyrazem twarzy i zapytaniem:
- tata co robisz „Miu”? (Kitty)
- nic kochanie tylko kotek gubi sierść i się kawałkiem zakrztusiłem (Reita)
- aha (Kitty)
- a ty z czego cieszysz ?? (Reita patrząc się na mnie )
- ja? Z niczego, a ubieraj się bo zaraz jedziesz na próbę
- co ?? (Reita)
- słyszałeś ubieraj się
- już ale mała też jedzie (Reita kierując swoje kroki w stronę łazienki)
- tak, chodź Kitty pomogę ci się szybciej ubrać
- dobrze, a Miu” też może jechać? (Kity)
- tak oczywiście
- a śniadanko ? (Kitty gdy jej zakładałam bluzkę )
- śniadanko zjesz w samochodzie bo wujek Aoi obiecał że ci zabierze je
- to super (Kitty z wielkim entuzjazmem )
- ta wujek Aoi i śniadanie akurat (Reita w drzwiach od pokoju małej)
- tak Aoi
- no ok. a teraz daj ja ją uczesz a ty się ubierz ( Reita)
- ok. a właśnie „Miu” jedzie z nami tylko wysusz mu ogon
- bardzo zabawne (Reita)
- ale ja mówię poważnie (wychodząc do sypialni)
- ohayo Mako (Aoi)
- aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa co ty tu robisz ??
- przyszedłem po was (Aoi)
- wynocha chcę się ubrać
- ale nie krępuj się i tak nie masz przed mną co ukryć (Aoi)
- zboczeniec !!!
- co? ale ja nic nie zrobiłem, Aoi ? (Reita ze szczotką w ręku )
- ohayo Reita (Aoi)
- ćpałeś coś?? (Reita)
- nie, mam dobry dzień i nawet twoje docinki mi go nie popsują (Aoi)
- yyyyyyy ja pójdę się ubrać do łazienki
- ta jasne, a ty tu czego ?? (Reita)
- przyszedłem po was i mam śniadanie dla małej (Aoi)
- Aoi ty dziś mnie zaskakujesz pomijając drobny epizod na początku (wychodząc z łazienki już ubrana )
- ta on na pewno coś wąchał (Reita pod nosem)
- coś mówiłeś? Kitty zabierz „miu” i idziemy
- ja nic (reita)
- tak już idę, ohayo wujku (Kitty)
- hej szkrabie (Aoi)
- to co idziemy ??
- tak (reszta )
Wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się do windy w celu dotarcia jak najszybciej do reszty ekipy. Na dole już czekali wszyscy , a z nimi blond dziewczyna której wzrok był utkwiony w Reite, a w mnie się wszystko gotowało czy to zazdrość ?? Kitty wybiegła z windy i rzuciła się na szyję Kaiowi coś mu tłumacząc, a potem wrzasnęła:
- nie patrz się na mojego tatusia !!!!!!!! (Kitty)
- kogo?? (nieznajoma)
- nie udawaj że nie dosłyszysz, a tak przy okazji to kim jesteś ?
- to jest Mika córka drugiej żony Stafa (Kai)
- miło mi, Mako siostra Rukiego
- i moja mamusia (Kitty)
-co ?? (Mika)
- naprawdę z twoim słuchem coś nie tak (Ruki)
- yyyyyyy sorry jestem w szoku (Mika)
- ta nie wątpię
- coś mówiłaś czy mi się zdawało (Mika)
- tak mówiłam
- to powtórz (Mika)
- cholerna bogata rozwydrzona pibdo nie będę się powtarzać a jak nie dosłyszysz do idź do lekarza i nie rozkazuj mi bo przestanę się uśmiechać
- słyszeliście ona mi grozi (Mika)
- ktoś coś słyszał ?? (Kai)
- nie ( reszta Gazette i Ami )
- jesteście po jej stronie ?? (Mika)
- a niby po koga mamy być?? (Ami )
- ciebie nie znamy (Uruha)
- jeszcze pożałujesz tego Mako (Mika pokazując mnie palcem)
- słyszeliście ona grozi Mako (Aoi)
- gwiazda możesz ją oddać na policje bo ci grozi (Ruki)
- i tak jej nie uwierzą (Mika)
- ma świadków (Aoi)
- Reita powiedz im coś (Mika)
- niby co ?? ja też słyszałem jak grozisz mojej dziewczynie (Reita)
- co ?? (Mika )
- a ta znowu zaczyna (Kai)
- idziemy bo się spóźnimy (Uruha i ruszyliśmy do wyjścia z hotelu )
- czekajcie ja jadę z wami (Mika)
- nie ty jedziesz z nimi ( Kierowca i wskazał na samochód menagera)
- ale ?? (Mika)
- tu już jest komplet (kierowca)
- ale powrotem wracam z wami (Mika)
- wątpię w to ( Reita)
- uuuuuuuhhhhh (Mika odchodząc do auta obok )
- ale nie kumata z niej laska (Ruki)
- nie rozumie, że nie przepadacie za nią (kierowce)
Wiedliśmy do samochodu i gdy ruszyliśmy zaraz wszyscy zaczęli temat farbowanej blondynki. A mnie cały czas huczały w głowie słowa …….
CDN



poniedziałek, 4 lipca 2011

Odcinek 12

Odcinek 12
(…) i pocałował a następnie wsunął rękę pod moja bluzkę i szukał zapięcia od stanika, oraz delikatnie odsuwał od drzwi moją osobę w kierunku łóżka gdy mieliśmy się już na nim położyć drzwi się otworzyły i stanął w nich Aoi a z pokoju obok wyszła Kitty.
- a wy co dajecie za przykład dziecku?? Kitty nic nie wiedziałaś ?? ( Aoi podchodząc do małej i zakrywając jej oczy )
- nie bo wujek mi zakrywa oczy (Kitty)
- yyyyyyy no tego….. puka się!!
- nie krzycz bo ogłuchnę (Aoi odsłaniając oczy Kitty)
- ale tez mi wielka strata, lepiej jakbyś oślepł (Reita)
- a ciebie jakby wykastrowali ( Aoi)
- nie przy dziecku pekińczyku (Reita)
- ciociu a co to jest kastracja ?? (Kitty)
- yyyyyyy no tego …. by….. zapytaj wujka Aoia bo ciocia nie wie
- aha, a tata kupisz mi pekińczyka ?? a wujku co to jest kastracja? (Kitty)
- tak kupie, no wujku wytłumacz ? ( Reita)
- kastracja jest wtedy gdy nie chcesz by piesek miał małe pieski ( Aoi)
- ale małe pieski przynosi bocian, a mi przyniesie brata (Kitty )
- a widzisz to nawet nie wiedziałem z tym bocianem, bo mi mama mówiła o kapuście ( Aoi)
- idiota
- no co ? a co przyniesie ci bocian bo nie dosłyszałem ? (Aoi)
- no brata albo siostrę prawda ciociu?? ( Kitty)
- tak w przyszłości (patrząc na Aoia z pod byka)
- super ( Kitty idąc do siebie )
- no co ? (Aoi)
- jajco (Reita)
- i twoje dwa, czy wy chodź raz nie możecie się nie kłócić przy dziecku, a potem mała zadaje trudne pytania ?
- sorry ( chłopcy razem )
- ta ale jutro będzie to samo i po jutrze i w następnym roku i tak w kółko
- okres masz ?? (Aoi)
- nie idioto a teraz wynocha bo chcę się odprężyć
- ok. jak chcesz ale ja bym ci pomógł się odprężyć ( Aoi)
- nie wątpię ale ona jest moja (Reita wypychając Aoia za drzwi)
- ani twoja ani jego i najlepiej jak oboje sobie pójdziecie
- ale Mao-chan ? (Reita )
- no już zostań
- a ja ? (Aoi)
- ty nie bo twoja zła energia mnie zżera od środka
- yyyyyy nie rozumiem ? (Aoi)
- nie musisz pa
Aoi wyszedł a my zostaliśmy sami z Kitty obok bawiącą się. Reita próbował dokończyć to co mu przerwał gitarzysta ale mu nie pozwoliłam ze względu na to iż w każdej chwili mogła wejść mała co skwitował głośnym wypuszczeniem powietrza z płuc i lekkim zawodem malującym się na jego twarzy. Długo tak nie posiedzieliśmy w ciszy i spokoju gdyż znowu bez najmniejszego skrępowania wpadł Ruki wołając nas na kolację. A potem zrobił rzecz która zszokowała mnie jeszcze bardziej wziął Kitty na barana i popędzili do restauracji w której mieliśmy jeść posiłki. Gdy zeszliśmy przy stoliku siedzieli już wszyscy a mała dziewczynka jadła już kluski ryżowe tak jak i Aoi
- szczo tak dlumgo ? (Aoi z pełną buzią )
- co ty powiedział i uważaj bo jedzenie gubisz
- co gdzie ?? (Aoi kręcąc się na krześle )
- z gęby ci wylatuje marchewo (Reita)
- Reita !! mieliście się nie kłócić
- przepraszam nie chciałem kochanie (Reita odsuwając mi krzesło )
- dziękuje
- a wiecie czego się dowiedziałem ? (Aoi)
- czego ? (wszyscy)
- że dzieci przynosi bocian (Aoi)
- ta a ja myślałem że kobieta rodzi dzieci i że ty jesteś inteligentniejszy. A w latające słonie i wróżki zębówki też wierzysz? Bo wiesz że one nie istnieją (Ruki)
- ale tatuś mówił że istnieją wróżki (Kitty pociągając nosem)
- Ruki !! jak możesz przy dziecku tak mówić, pewnie kochanie że wróżki istnieją
- no co ?? (Ruki)
- ale wujek mówił że nie (Kitty tuląc się do Reity)
- bo wujek się nie zna bo wiesz jak był mały to mama powtarzał mu żeby był dla mnie miły ale mu to nie wychodziło i wtedy wróżki nie przychodzą
- Mako !!
- no co nie trzeba było wylewać swych teorii o wróżkach przy dziecku to teraz siedź cicho i jedz tę krewetkę ( pochylając się przez stół do niego i cedząc przez zęby )
- spokojnie normalnie jak lwica broniąca swe małe (Kai)
- Kai, Mako ma racje i tu nie ma się z czego nabijać ( Ami )
- sorry rzeczywiście Ruki trochę przesadził (Kai)
- kto przesadził?? Że niby ja ?? ……. No dobra może trochę przepraszam Kitty bo wróżki istnieją i przychodzą do grzecznych dzieci takich jak ty a nie jak wujek Aoi bo on to zawsze był niegrzeczny prawda Aoi?? ( Ruki)
- tak …….. co nie idioto ja byłem grzeczny ( Aoi )
- Aoi chodź raz zachowaj się dojrzale (Uruha )
- no dobra (Aoi)
Po kolacji w miłej atmosferze wszyscy rozeszliśmy się do pokoi by odpocząć i co niektórzy wyspać bo jutro miał zacząć się już normalny dzień pracy czyli próba zaraz po obiedzie a potem koncert. Ja i Reita wchodziliśmy do windy przy czym basista trzymał na rękach już prawie zasypiającą Kitty gdy prawie nas przewracając wpadł….
CDN



poniedziałek, 27 czerwca 2011

Odcinek 11

Odcinek 11
(…) nad moją głową pochylał się Aoi z chęcią ugryzienia kanapki którą trzymałam w ręce, prawie mu się udało ale w ostatniej chwili odsunęłam moje jedzonko od jego paszczy a on przeleciał przez oparcie fotela i wylądował z głową w oparciu fotela Rukiego co skwitował dzikim wrzaskiem i walnięciem gitarzysty butem Kitty. Co mała skwitowała naburmuszeniem buzi i odwróceniem się plecami od Rukiego. A Aoi gdy już wyszedł z szoku po upadku zaczął się wściekać
- ty idioto mogłeś mi zrobić krzywdę tym trepem (Aoi)
- wypraszam sobie trepy to ty masz ja mam sandałki (Kitty)
- mądre dziecko (Ruki)
- i ty ją będziesz bronił?? (Aoi)
- a tak bo nawet na swoje 6 lat jest mądrzejsza od niektórych w tym autobusie (Ruki pokazując Aoiowi język )
- a mówiłeś o Reicie ? ( Aoi)
- wypraszam sobie imbecylu ( Reita )
- i kogo nazywasz imbecylem kretynie ? (Aoi)
- zamknijcie się oboje jaki przykład dajecie dziecku, a Ruki mówił ze ona jest mądrzejsza od ciebie chodź nie zawsze się zachowujesz jak idiota i gówniarz
- wiem sorry i przepraszam wszystkich (Aoi)
- o zmiana i mamy nadzieje że na lepsze ( Uruha)
- no jasne tak od razu się nie zmienię ale prze całą trasę obiecuje być grzeczny (Aoi)
- ta jak mu się to uda to mi kaktus wyrośnie na ręce (Reita)
- oj przestań go prowokować bo ty nie jesteś lepszy
- właśnie, a wujek Aoi mógł by mi oddać buta ?? (Kitty)
- a tak już (Aoi podaje małej buta)
- dziękuje (Kitty)
Reszta podróży minęła dość spokojnie, wszyscy zajęci własnymi sprawami ta cicha powiedzmy że nie było dur cicho bo grało radio podziałała na mnie dość kojąco i nawet nie wiem kiedy zasnęłam z głową na ramieniu perkusisty. Obudziłam się dopiero jak poczułam że ktoś wynosi mnie z samochodu, tym kimś okazał się Reita. Gdy to za uwarzył postawił mnie przed drzwiami do hotelu, gdzie koło recepcji stali już wszyscy. Kierowca odebrał klucze i rozdawał każdemu no prawie każdemu bo ja nie dostałam.
- przepraszam a ja ?
- a właśnie jest mały problem bo jest tylko jeden pokój jedno osobowy i jest mój (Kierowca)
- a pozostałe ?
- no więc Uruha ma pokuj z Ami i to jest jedno osobowy z małżeńskim łożem, Kai, Aoi i Ruki mają trzy osobowy pokuj, a Reita ma pokuj rodzinny z dodatkową sypialnią dla małej i małżeńskim łóżkiem (Kirowca)
- ja się tak nie bawię on będzie się wylegiwał w wielkim łóżku a ja cisnął z tymi pokemonami (Aoi)
- kogo nazywasz pokemonem palancie, a poza tym każdy z nas ma osobne łóżko nie dorobię (Ruki)
- opanujcie się dziecko was słucha a ty Mako możesz spać z Reitą w łóżku tzn. w pokoju ( Ami)
- o zgadzam się (Reita)
- a ja nie ( Aoi)
- no dobra czemu nie, może być fajnie
- co ? (Aoi)
- słyszałeś, to idziemy do naszego pokoju Kitty ?
- tak (Kitty)
Wszyscy ruszyliśmy do swoich pokoi by się rozpakować i odpocząć przed pracowitym dniem. Gdy Reita otworzył drzwi od pokoju pierwsze co rzucało się w oczy to duże łóżko zasłane czerwoną pościelą. Stanęłam w drzwiach i zaniemówiłam, chodź spałam już nie jednym hotelowym pokojem ten był zupełnie inny. Reita wnusi walizki i zaprowadził mała do jej tymczasowego królestwa. Gdy wrócił ja nadal stałam opierając się o zamknięte drzwi. Podszedł do mnie i ……
CDN

P.S: przepraszam że taki krótki ale chwilowy brak weny


czwartek, 23 czerwca 2011

Odcinek 10

Odcinek 10
(…) a na wyświetlaczu napis Kai dzwoni. Chcąc nie chcąc odebrałam w końcu tylko z nim można normalnie porozmawiać
M: halo ?
K: Mako to ty ?
M: nie Matka Teresa
K: yyy to przepraszam pomyliłem numer
M: Kai jasne że ja
K: uf ulżyło mi, ale dlaczego powiedziała że nie ?
M: bo zadajesz głupie pytania a poco dzwonisz ?
K: chciałem się zapytać czy już był u was Reita ze swoim pomysłem
M: a był i nawet Ruki się zgodziła
K: to świetnie a czy może ……
M: i jak chcesz się zapytać czy Aoi był to tak był i teraz prawdo podobnie jest obok
K: aha i nie przerywaj mi w połowie zdania
M: no sorry pogadamy jutro ale muszę się jeszcze spakować to znaczy dopakować parę rzeczy
K: ok. ja też bo praktycznie się za to nie zabrałem to pa pogadamy jutro
M: jasne więc siedzimy razem ?
K: jasne i jeszcze raz paptki
M: pa
Kai się rozłączył a ja dopakowałam parę rzeczy nie zbędnych do przetrwania podczas trasy. Po upchaniu dwóch walizek i bagażu podręcznego zmęczona opadłam na łóżko i zasnęłam. Rano obudził mnie hałas w kuchni, więc leniwie podniosłam się i udałam w kierunku danego pomieszczenia. Gdy weszłam o mało się nie przewróciłam przy kuchennym stole siedzieli wszyscy członkowie zespołu i Ami, mała Kitty oraz kierowca. Zajadali się śniadankiem.
- dzień dobry może byście tak ciszej co ?
- a nie mówiłem że ją obudzisz idioto ( Reita)
- oj przecież nic się nie stało tylko mi nakrętka od słoika upadła (Aoi)
- tak ale mogłeś nią cały dom obudzić pacanie (Reita)
- możesz nie przeklinać przy dziecku, jaki ty jej przykład dajesz ? (Aoi)
- właśnie (wszyscy)
- no dobra przepraszam (Reita)
- Aoi ty wczoraj wychodząc z tond nie uderzyłeś się w zamykające drzwi, bo mi się zdaje że zmądrzałeś
- ja zawsze byłem mądry (Aoi)
- nie wątpię
- na dodatek skromny ( Kai)
- dobra ja idę się ubrać a wy mi zróbcie śniadanie które zjem w samochodzie
- ok. ( Kai)
Wróciłam do siebie i przebrałam. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Wychyliłam się i zobaczyłam Reite, gestem ręki zaprosiłam go do środka, ten usiadła na moim łóżku z miną zbitego psa
- co chcesz ?
- nic chłopaki mnie przysłali bym ci pomógł znieść walizki do samochodu bo oni już na nas czekają (Reita)
- dzięki, tam stoją walizki
- ok. to co idziemy? (Reita)
- tak
- aha Ruki kazała powiedzieć byś zamknęła drzwi (Reita)
- dobra chodź bo pewnie już się niecierpliwią
Zjechaliśmy windą, przed wejściem stał samochód. A cała ekipa siedziała już w jego środku i czekała na nas. Reita wsadziła moje walizki do kufra, a ja już wsiadałam a zaraz za mną basista. Ja skierowałam się na miejsce obok perkusisty co widocznie się basiście nie spodobało bo miała naburmuszoną minę siadając koło Kitty i Rukiego. Kai podał mi kanapki które zrobił a nad moją głową pochylił się ……
CDN


czwartek, 9 czerwca 2011

Odcinek 9

Ja nie wiem jak facet może mieć takie nogi ale Uru się udało a w związku z tum, wszystkiego najlepszego Uruha!

*************************************************************************************

Odcinek 9
(…) z wielkim bukietem czerwonych róż stał Reita z bardzo niewinną miną. Mała odsunęła się od mnie i spytała
- będziesz moją mamą ?? (Kitty)
- yyyyyyyy no tego musze się zastanowić
- dobra (Kitty)
- idź się pobaw z pieskiem a ja musze porozmawiać z Mako (Reita)
- dobrze tatusiu (Kitty)
- o czym chcesz rozmawiać bo jeszcze mi trochę zostało pakowania
- o nas i o trasie (Reita )
- wiesz nas nie ma a co do trasy to nie zrobię ci świństwa ze cię ze szpecę
- dzięki o to akurat się nie martwiłem, a my możemy znowu być tylko musisz chcieć bo ja chce (Reita)
- dobra, dobra zastanowię się czy chcę i dam ci znać więc o co chodziło z trasą ??
- no bo biorę Kitty i czy byś się nią nie zajęła jakkkkkk (Reita nie kończąc bo mu przerwałam )
- pogięło cię do końca to jeszcze dziecko nie wytrzyma do końca trasy, a poza tym chodzi spać wcześniej niż zaczyna się jakikolwiek wasz koncert
- spokojnie nie krzycz chce z niż spędzić trochę czasu bo potem jak zaczniemy nagrywać kolejna płytę nie będę miał za dużo czasu (Reita)
- a w trasie to ty będziesz mieć czas się nią zająć, bardzo w to wątpię
- nie przesadzaj nigdy jeszcze nie byłem aż tak zajęty (Reita)
- zajęty to nie ale zmęczony tak
- raz ale to było po urodzinowym koncercie Rukiego (Reita)
- może i raz ale było, a jak chcesz powiedzieć to chłopakom ??
- no oni już wiedzą z wyjątkiem Rukiego i nawet się zgodzili (Reita)
- nie ale ja się nie zgadzam
- ty nie masz nic do gadania i tak wiem jak cię przekonać (Reita)
- tak niby jak ……
Już nic więcej nie zdążyłam powiedzieć bo basista zaczął mnie całować, a moje myśli zaczęły ze sobą toczyć walkę jak mogłam do tego dopuścić. Ale co dobre długo nie trwa na korytarz wpadł wściekły i krzyczący Ruki
- Reita za bież swoją córkę z daleka od mojego psa (Ruki)
- ale wujku Ruki Fogo się to podoba (Kitty)
- no właśnie wujku Ruki a tak przy okazji Kitty jedzie z nami w trasę (Reita)
- ty pacanie nie jestem twoim wujkiem, ze co ?? (Ruki)
- to co słyszałeś ten nie odpowiedzialny człowiek który jest basistą twojego zespołu bierze dziecko ze sobą w trasę
- czy ty do reszty zbaraniałeś, to dziecko jeszcze a ty jedziesz do pracy a nie na urlop (Ruki)
- no ale reszta się zgodziła tylko zostałeś ty (Reita)
- no to ładnie nawet ty Mako się zgodziłaś? (Ruki)
- ja się nie zgodziłam
- no to dobrze nie będę sam w powiedzeniu ci i wyperswadowaniu tego jakże głupiego pomysłu (Ruki)
- no ale Mako może się opiekować Kitty jak my będziemy mieć koncerty i się lepiej poznają (Reita)
- uderzyłeś się dziś rano w głowę że gadasz od rzeczy ja się nie zgadzzzzzzzz
I znowu nie dokończył bo Reita zaczął wpychać mi do gardła język. Czy ja mam postradałam zmysły czy to już dziś miało miejsce. Ale tym razem nikt mnie nie uratował a nawet wypchnął nas za drzwi. Potem poczuła za plecami jego drzwi wejściowe i jak lekko ustępują i delikatne popchniecie do środka, basista zamknął je z wielkim hukiem. Wziął mnie na ręce i skierował swoje kroki do sypialni nadal całując. Gdy już tam byliśmy położył mnie na łóżku i już miła się zabrać za ściąganie zemnie ubrań ale nie zdążył bo go lekko odepchnęłam
- ty naprawdę oszalałeś
- może i tak ale na twoim punkcie (Reita)
- ta jasne i zajmę się Kitty podczas trasy
- dzięki jesteś wielka a teraz przejdźmy do bardziej miłych rzeczy niż rozmowa (Reita)
- marz dalej a teraz przepraszam ale wrócę do siebie dalej się pakować i przekonać Rukiego że jednak nie zwariowałeś
- jesteś wielka (Reita)
- wiem to ja idę odprowadzić Kitty?
- nie przejdę się po nią (Reita)
- no to chodźmy
- już, ciekawe jak Ruki ? (Reita)
- może już sobie włosy z głowy rwie albo zamknął się z psem w łazience
- e aż takim desperatom to on nie jest chodź czasem (Reita wchodząc za mną do mieszkania)
- yyyyyyyyy Ruki bo udusisz psa
- wara od mojej kruszyny (Ruki)
- dobra nie wezmę ci tego pchlarza, Kitty pożegnaj się idziemy się pakować (Reita)
- dobrze dowidzenia wujku papa mamusiu (Kitty)
- yyyyyyyyy dowidzenia (Ruki)
- pa mała
- na razie wszystkim i nie zapomnij mu zakomunikować (Reita wychodząc )
- tak na razie
Ruki wreszcie się uspokoił zrobiłam gorącą czekoladę i usiedliśmy na kanapie popijając słodki napój. Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam rozmowę z maślanymi oczkami
- Ruki wiesz że cię kocham?
- o nie znowu się zaczyna co tym razem chcesz kobieto (Ruki)
- zaraz że coś chce, ja tylko zgodziłam się żeby mała Reity jechała z nami w trasę i tylko ty jeszcze musisz się zgodzić
- nie ma mowy (Ruki)
- ale ja tak ładnie proszę no zgódź się i tak już nie masz wybory wszyscy inni się zgodzili
- no niech już będzie że może jechać bo i tak mnie przegłosowaliście focham się na was (Ruki)
- oj nie fochaj się będzie fajnie
- tak jak nigdy (Ruki)
- Ruki wiesz co ten idiota Reita wykombinował ?? (Aoi)
- cześć Aoi w domu firanki i dzwoni się a nie wpada jak do stodoły
- cześć i sorry, no wiesz ? (Aoi)
- tak wiem i Kitty jedzie z nami (Ruki)
- co zgodziłeś się i ty mu Mako na to pozwoliłaś (Aoi)
- tak nawet sama mnie przekonała a teraz wybacz chce posiedzieć w spokoju bez ciebie i problemów (Ruki)
- yyyyyyyyy ok. znowu chodzi na terapie dla liderów ?? (Aoi)
- nie mam pojęcia i spadaj bo chce się wreszcie spakować do końca
- y no dobra wiem kiedy mnie niecącą idę obok (Aoi)
- a idź nawet do diabła i tak cię nie zatrzymam
- jędza (Aoi pokazując mi język)
Aoi wyszedł a ja wróciłam do pakowania ale to również nie trwało długo bo zadzwoniła moja komórka a na wyświetlaczu napis……..
CDN



piątek, 27 maja 2011

Odcinek 8

Dziś kolejny odcinek i serdeczne życzenia z okazji urodzin, 100 lat Reita !!!

***********************************************************************************
Odcinek 8
(…)na ławce zauważyłam smutnego Uruha, podeszłam do niego i spojrzałam na miejsce koło niego. On tylko skinął głową że mogę się przysiąść, przez dłuższą chwilę siedzieliśmy nie odzywając się do siebie bo widocznie każde z nas toczyło swoją wojnę z myślami. Aż tu w pewnym momencie dostałam sms-a i o mało co nie spadłam z ławki jak Uruha wykrzyknął
- czy człowiek nie może w spokoju pomyśleć nad własnym losem tylko zawsze musi się ktoś wpierdala!!!! (Uruha)
- yyyyyyyy sorry
- nie to nie twoja wina tylko…. A właściwie kto do ciebie napisał (Uruha)
- a zagadnij kto ma wyczucie jak wampir na głodzie ??
- Aoi (Uruha)
- brawo wygrał pan roczny zapas sałaty
- nie żartuj bo jak tego idiotę dostane w swoje ręce to będzie śpiewał chórki cieniutko jak słowik (Uraha)
- a co się stało jeśli mogę wiedzieć ??
- jasne że możesz, bez niego Ami nie chce się zemną spotykać już więcej (Uruha)
- co? Ale dlaczego ??
- bo stwierdziła że mam nie wszystkich ale jednego zdrowo walniętego znajomego i że musi przemyśleć dalsze spotykanie się zemną jak mam takiego przyjaciela (Uruha)
- nie przejmuj się ja z nią pogadam a Aoia osobiście wykastruje i powiem mu do słuchu
- dzięki na ciebie można zawsze liczyć, a ciebie co sprowadza na ławkę przegranych ?? (Uruha)
- jaką ławkę? A mniejsza z tym po prostu nie wiem co zrobić z jednej strony chce wrócić do Reity, a z drugiej strony wpierdala się Aoi i co ja mam zrobić dobrze że mam jeszcze tydzień do przemyślenia
- olej Aoia już raz cię skrzywdził a Reita jest głupi że nic nikomu nie powiedział (Uruha )
- no też fakt ale nawet jeśli mu wybaczę to jeszcze na macierzyństwo nie jestem gotowa
- no tak jesteś jeszcze młoda masz czas na bycie matką ale nikt nie mówi że wy się zaraz musicie żenić no chyba że chcesz ? (Uruha)
- no tak nie musze się z nim żenić. Oszalałeś ja i małżeństwo to nie w tej przyszłości
- no dobra spokojnie (Uruha)
- a teraz dawaj adres Ami, a ty ją kochasz czy co bo nie wiem jak cię za reklamować ??
- poczekaj mam jej wizytówkę, proszę, o chyba dzwoni twoja komórka (Uruha)
- dzięki pogadam z nią i przepraszam odbiorę
Wstałam z ławki i odeszłam kawałek, na wyświetlaczu zauważyłam że to Kai i bez wahania odebrałam
M: hej coś się stało ??
K: tak dzwonił menadżer że już we wtorek zaczynamy trasę
M: co proszę i co ja teraz sama zrobię nie uda mi się ściągnąć Kimiko z Hawajów bo on sobie tak chce
K: coś wymyślisz, a nie widziałaś może Uruha bo nie mogę się do niego dodzwonić ??
M: a widziałam powiem mu i nawet wiem kto zastąpi Kimiko
K: kto to będzie ??
M: nie twój interes
K: ale ja chce wiedzieć i już
M: jak małe dziecko nie i koniec pa
K: Mako nawet nie próbuj się rozłączać słyszysz
M: pa Kai musze kończyć coś przerywa
I się rozłączyłam, wracają na ławkę zaczęłam obmyślać plan jak namówić Ami by się zgodziła pojechać w tą trasę razem z nami i by zauważyła że Aoi już taki jest ale go wszyscy lubimy tylko czasami jest bardzo wkurzający ale dobry. A Uruha ją kocha. Już wiem jak to zrobię. Wróciłam do ławki na której siedział Uruha i Ami byłam w niemałym szoku ale co tam
- hej właśnie miałam iść do ciebie
- tak a w jakiej sprawie ?? (Ami)
- a zapytać się czy nie pojechała byś z nami w trasę bo moja znajoma nie da rady wrócić
- no ok. z chęcią pojadę z wami, a kiedy?? (Ami)
- no już we wtorek bo właśnie dzwonił Kai i mnie powiadomił
- aha mi pasuje (Ami )
- mi też, ale się nie zdążę spakować (Uruha)
- tobie musi się podobać bo jak nie to wiesz co cię czeka
- ta wiem no to co Ami pomożesz mi się spakować a potem spakujemy ciebie ??
- jasne kochanie pa Mako (Ami )
- pa gołąbki i miłego pakowania
- pa i trzymaj się (Uruha)
Oni poszli a ja ruszyłam w kierunku domu gdzie pewnie Ruki lata po całym domu jak z oparzonym tyłkiem i nie może znaleźć niczego eh. Zbliżając się do mojego bloku mijałam Reite z tą małą ale widocznie mnie nie zauważył więc weszłam szybko i pobiegłam po schodach. Otworzyłam zmachana drzwi od mieszkania a tam w stercie ubrań siedziała Ruki i pytał psa co ma włożyć do walizki
- o Mako ratuj bo nie wiem co spakować (Ruki)
- no dobra pomogę i muszę ci coś powiedzieć
- jesteś w ciąży ?? (Ruki)
- co ty znowu z tą ciążą, nie jestem
- uf to co chcesz mi powiedzieć (Ruki)
- że Kimiko nie jedzie z nami w trasę tylko Ami
- aha a kto to ?? (Ruki)
- dziewczyna Uruha
- aha to już wiem ta co była ostatnio z nim jak się pozbywaliśmy lachy Aoia (Ruki)
- tak ona, i proszę twoja walizka czy jeszcze jaśnie pan bierze coś ??
- tak biorę jeszcze tę torbę i dzięki za spakowanie (Ruki)
- nie ma za co wy wszyscy kiedyś zgniecie bez mnie
- już Se tak nie wlewaj tylko idź się spakuj bo ja ci nie pomogę (Ruki)
- tak wiem, ja dużo nie mam do pakowania bo nie zdążyłam się rozpakować
- aha to idź otwórz drzwi bo ktoś się dobija (Ruki)
- znajdź sobie służącą ale ostatni raz pójdę
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam a tam mała dziewczynka przytuliła się do mnie a za nią z wielkim bukietem czerwonych róż stał ……
CDN