niedziela, 20 lipca 2014

Odcinek 33




Hej wszystkim z góry przepraszam za małe opóźnienie w opublikowaniu tego odcinka ale byłam poza domem i nie miałam dostępu do tego opowiadania by je dokończyć w terminie. Mam nadzieję, że  przypływ nowych pomysłów  nie minie tak szybko i nadrobię pisanie. Pozdrawiam i miłego czytania <3


Ta piosenka zainspirował mnie do pisania 





Odcinek 33
(…) o mało bym nie dostała zawału gdy zobaczyłam jakimi kosmetykami mam pracować. Moje kroki powędrowały od razu w stronę menadżera
- yyyyyy co to ma być ??
- no kosmetyki nie szkodzące kobietą w ciąży ( L.J)
- a przepraszam bardzo czyli mam im stawiać włosy na wodę i cukier ?
- a tak idzie ?? (Aoi)
- idzie i daje piorunujący efekt
- to ja chcę (Aoi)
- kretynie to był sarkazm ( Ruki)
- no właśnie to jak my będziemy teraz wyglądać ?? (Uruha)
- makijaż nawet normalnie ale gorzej z włosami (Riki)
- co masz przez to na myśli ?? ( Reita)
- a to że będziecie wyglądać jak połączenie zmokłego kota z oskubaną papugą
- yyyyy to ja tak nie chcę (Aoi)
- oj nie przesadzaj producent zapewniał skuteczność produktu (L.J)
- producent ?? (Ami)
- dokładnie……………… produkty prosto od producenta (L.J)
- ty a jak my prosiliśmy o organiczne przekąski to nie mogłeś nam ich załatwić bo zadrugo czy coś……………..a im to od tak załatwiłeś produkty nie szkodzące kobietą w ciąży? (Ruki)
- no wiesz to jest inna sytuacja a nie wasze widzi misie (L.J)
- jaka inna sytuacja co ?? ………….ja potrzebowałem ich (Ruki)
- ta jasne bo ci uwierzę……… a teraz dziewczyny do pracy bo za 30 minut chłopaki mają mieć sesje (L.J)
- palant (Ruki)
- słyszałem (L.J)
- i miałeś (Ruki)
- a jak skończycie dziewczyny to Ami mogę cię prosić na słowo? (L.J)
- jasne (Ami)
Menadżera wyszedł a my zabrałyśmy się do pracy nad wyglądem chłopaków, muszę przyznać że te kosmetyki do makijażu i układania włosów są całkiem niezłe i wyszło chyba nawet lepiej niż tamtymi. Gdy skończyłyśmy zespół poszedł na sesję a my na kawkę tylko Ami podreptała w kierunku menadżera
- o jesteś (L.J)
- tak a o co chodzi ? ( Ami)
- może chodźmy na kawę (L.J)
- dobrze (Ami)
- to może przejdź my do sedna sprawy …………co powiesz na stałą współpracę z zespołem? (L.J siadając do stolika)
- yyyyyyyy czyli chcesz mnie zatrudnić na stałe ? (Ami)
- ja nie ale wytwórnia chłopaków tak ………..byś miała taki sam kontrakt jak Mako i Riki  (L.J)
- to kuszące ale ja mam pracę(Ami)
- o to się nie martw z tego co mi wiadomo jesteś na urlopie tak ?? (L.J)
- tak  (Ami)
- posłuchaj na pewno nie płaci ci więcej niż wytwórnia proponuje w kontrakcie ( L.J)
- a lie proponuje? (Ami)
- przeczytaj a potem jak zechcesz to podpisz ………..a właśnie już coś wiesz w sprawie tego czy będzie kolejny dzidziuś w The Gazette??(L.J)
- ok. zaraz zabieram się do czytania …………yyyyyyy no jakby to powiedzieć nawet dwa (Ami)
- bliźniaki ?? (L.J.)
- tak i trochę ciszej bo Uru i reszta jeszcze nic nie wiedzą………..przy kolacji zamierzam im powiedzieć  (Ami)
- to gratuluję i będę milczał jak grób (L.J)
- jasne …………..o matko aż tyle ? (Ami)
- tak i co ty na toi an warunki ? (L.J)
- co ja na to zgadzam się …………to gdzie podpisać ? (Ami)
- tu gdzie są ptaszki (L.J)
Ami po podpisaniu kontraktu podeszła do stolika przy którym my w trzy siedziałyśmy popijając kawkę i wcinając lody. Gdy usiadła od razu musiała się pochwalić propozycja menadżera, a ja nie mogłam uwierzyć że będę mogła pracować z nią już zawsze
- nie mogę uwierzyć że będę miała cię zawsze przy sobie
- to uwierz ………przy kolacji powiem chłopakom (Ami)
- o świetny pomysł (Riki)
- a ty co taka cichutka dzisiaj ??
- a nic (Kitty)
- na pewno wszystko w porządku ??
- tak w jak najlepszym (Kitty)
- ok. jak nie chcesz mówić to nie mów …………
- oj zastanawiam się (Kitty)
- nad czym ??
- oj daj jej spokój bo zachowujesz się jak przewrażliwiona matka (Ami)
- po prostu to nie podobne do mojego małego elfa
- czy po zakończeniu trasy zamieszkamy razem ? ……………i czemu ten pan robi nam zdjęcia?(Kitty)
- jaki pan ?? (Riki)
- o tamten (Kitty pokazała paluszkiem na postawnego faceta z aparatem)
- L.J co to za gościu ??
- eh….. jasna jeszcze mi tego brakowało (L.J)
- uhu to my pójdziemy do garderoby (Ami)
- jasne a ja się tym zajmę (L.J)
- Kitty idziemy
- już a……….(Kitty)
- chyba zamieszkamy razem ale pogadamy dziś wieczorem z tatą ok.?
- tak i kupimy pieska ?? (Kitty)
- yyyyyyyy o tym też porozmawiamy
- no dobra ( Kitty)
Idąc w kierunku garderoby zajrzałyśmy na plan sesji gdzie chłopaki pozowali. Kitty była zachwycona że jej prywatny tata sobie tak świetnie radzi. Po dotarciu na miejsce zaczęłyśmy się pakować a mała dzielnie pomagała. W drzwiach stanęła śliczna szatynka w okularach przeciwsłonecznych, po której minie było można wywnioskować że nie znosi sprzeciwu.
- w czymś możemy pomóc ?? (Ami)
- tak …………szukam………… o to już nie ważne……….Reita-san ( dziewczyna odwracając się w stronę korytarza) 
- Reita- san? ( wszystkie razem)
- tak o co chodzi? (Reita)
- pani fotograf prosi do siebie na słowo ( dziewczyna )
- dobrze już idę (Reita wychodząc za dziewczyną )
- yyyyyyy muszę nauczyć się tego
- czego ? (Ami)
- tego że coś powiem a on biegnie jak potulny baranek
- e tam daj spokój i tak masz nad nim władzę……………i nie tylko nad nim ( Riki)
- zgadzam się ……………….. a wy co tacy wryci( Ami)
- bo to aż dziwne że to jego prosi do siebie a nie Kaia (Ruki)
- dokładnie (reszta zespołu)
- oj wy głuptaski………..przecież to oczywiste czemu on  (Uruha)
- yyyyyyyyyy nie rozumiem? (Aoi)
- oj Aoi, Aoi……….bo ta cała pani fotograf leci na niego (Ruki)
- Ruki? (Kai)
- no co ?.........taka prawda (Ruki)
- przepraszam na chwilę
- a tej co ? (Ruki)
- ale jesteś taktowny (Ami)
- eh to ja może pójdę za nią (Ruki)
- dobry pomysł (Kai)
Ruki udał się za mną i spotkał mnie przed salą w której wcześniej mieli sesję. W środku stał basista a naprzeciwko niego pani fotograf z niezbyt przyjazną miną
- tu jesteś (Ruki)
- cicho bądź bo nas usłyszą
- no dobra (Ruki)
- to mówisz że nie zgadzasz się na taki układ (pani fotograf)
- dokładnie (Reita)
- na pewno nie zmienisz zdania wiesz ile mogę ci zaoferować ( pani fotograf)
- nie interesują mnie pani pieniądze (Reita)
- ale ja nie mówię o pieniądzach one to dodatek za miłe doznania z tobą ( pani fotograf)
- ani na jedno ani na drugie się nie zgadzam (Reita)
- będziesz tego żałował (pani fotograf)
- raczej w to wątpię……………….a poza tym nie jest pani w moim typie (Reita)
- nie muszę być …………….mi by było dobrze a ty byś zgarnął kasę ( pani fotograf)
- wybaczy pani ale nie i pójdę już (Reita kierując się do wyjścia)
- Ruki spadamy
- zaraz koszula mi się zahaczyła (Ruki)
- pospiesz się idioto bo nas nakryje
- nie nazywaj mnie idiotą i przestań szarpać bo ją podrzesz (Ruki)
- chrzanie twoją koszulę …………ups
- zapłacisz mi za to (Ruki idąc za mną do garderoby )
- licz się ze słowami …………jestem w ciąży
- gdzie wyście byli ( Aoi)
- nigdzie ( razem z Rukim)
- coś się stało ?? (Reita)
- nic się nie stało …………….a dlaczego się pytasz ?
- jak to nic a moja koszula ? (Ruki)
- mam gdzieś twoją koszulę …………wychodzę ( puszczając oczko do całej reszty)
- co jej się stało ? ( Reita)
- ty się jeszcze pytasz ( Ami idąc za mną z Kitty i Riki)
- co ja zrobiłem ? (Reita)
- stary teraz to trochę przesadziłeś ( Uruha z Aoiem i Kaiem )
- z czym przesadziłem ? …………czy ktoś mi może to wytłumaczyć ? Ruki?(Reita)
- co Ruki  ……….. powinienem cię powiesić za „interes” (Ruki)
 - za co? Co ja takiego zrobiłem? (Reita)
- zdradziłeś moją siostrę……………ale stary że to jeszcze z tą asystentką fotografki ale nie z tą ropuchą  (Ruki)  
- ale ja jej nie zdradziłem ( Reita idąc w kierunku oddalającego się Rukiego)
- ja nie wiem to ona cię widziała nie ja to się jej pytaj ………….ja ją tylko stamtąd zabrałem ( Ruki dławiąc się śmiechem)
- ok. ale ty mi wierzysz prawda ? (Reita)
- a masz coś do ukrycia ?? (Ruki wsiadając do busa )
- oczywiście że nie (Reita)
- to wierzę (Ruki zajmując swoje miejsce )
- w co wierzysz ?? (Aoi)
- w krasnoludki (Ruki)
- serio ?? (Aoi)
- oczywiście że nie marchewo (Ruki)
- Ruki??
- przepraszam (Ruki)
- możemy pogadać ?? (Reita pochylając się nad mną )
- w hotelu
- Jasne (Reita)
Gdy dotarliśmy do hotelu podziękowałam chłopakom że wezmą małą na kolację a my udaliśmy się do naszej sypialni porozmawiać
- o czym chciałeś rozmawiać ??
- Mako-chan ja cię nie zdradziłem (Reita)
- nie ……..a to ciekawe bo ja widziałam cię za tą starą fotografką dziś w dwu znacznej sytuacja
- tylko rozmawialiśmy (Reita)
- a to teraz tak się te sprawy nazywają ?
- mówię prawdę ………….do niczego nie doszło …………tzn. ona chciała ale ja grzecznie odmówiłem (Reita)
- o to ciekawe …………ile ci dała za miłe chwile sam na sam
- nie zaprzeczę proponował kasę (Reita)
- a to ty honorowy jesteś i nie oskubałeś staruszki
- jak z niej staruszka ………wredne babsko (Reita)
- no co jest grubo po siedemdziesiątce jak nie lepiej
- tego to akurat nie wiem w metrykę jej nie zaglądałem (Reita)
- w co inne tak
- daj spokój nie był bym wstanie cię zdradzić ………..tzn. was(Reita)
- hmmmm jak jej odmawiałeś byłeś bardziej stanowczy i pewny niż teraz
- o ty niegrzeczna dziewczynko………..wiesz jak mnie przestraszyłaś (Reita)
- przepraszam ………ale chodziłeś dziś taki nie obecny ( przytulając basistę )
- to ja przepraszam ale chciałem ci coś powiedzieć (Reita)
- to musi poczekać bo my z Kitty też musimy z tobą porozmawiać ………kocham cię ……….idziemy na kolację bo Ami ma wam coś do powiedzenia
- jasne ………a jeszcze jedno nie strasz mnie tak już nigdy więcej ………też cię kocham znaczy się was (Reita)
- no dobra a teraz chodź ( ciągnąc go na dół do jadalni)
- yyyyyyyy coś nas ominęło?? (Reita)
- nie ……..właśnie Ami chce coś powiedzieć zespołowi(L.J)
- chłopaki od dzisiaj będę pracować z wami na stałe (Ami)
- naprawdę ?? (Aoi)
- tak ……..ale jest jeszcze coś (Ami)
- co takiego ?? (Uruha)  
- Uru …………(Ami)
- tak? (Uruha)
- czy przestaniesz przerywać ? (Ami)
- tak już nie będę (Uruha z minią potulnego baranka)
- no więc Uru ……….zostaniesz tatą bliźniaków (Ami)
- co????? (Uruha)
- będziesz tatą podwójnie i gratuluję (Aoi)
 - czy jest na sali lekarz ?? (Ruki)
- bliźniakiiiiiiiiiiiiiii…………….(Uruha)
Po tym żarcie Rukiego, Uruha rzeczywiście zemdlał a Aoi cucił go z trzy razy zanim doszedł do siebie i zaczął zachowywać się jak dumny przyszły ojciec. Po kolacji poszliśmy we trójkę do siebie by porozmawiać o naszej wspólnej przyszłości. W pewnym momencie basista zebrał się w sobie i……………..
CDN



piątek, 27 czerwca 2014

The Versatile Blogger i Liebster Awards

Zostałam dwukrotnie nominowana przez Susue za co bardzo dziękuję ^^

The Versatile Blogger 

Zasady: 
- podziękować nominującemu blogerowi
- ujawnić 7 faktów o sobie 
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów 

1 Pracuję w administracji 
2 Uwielbiam modę i muzykę 
3 Moją porą roku jest zima 
4 Nałogowo czytam książki wieloczęściowe 
5 Jestem jedynaczką 
6 Prowadzę bloga o modzie 
7 Nie znoszę nudnych filmów i dram 


 Liebster Awards

Zasady: 
Nominacja jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Od kiedy interesujesz się Azją?
- od 10 lat 
Co było tego przyczyną?
- przypadkowo natrafiłam na zdjęcie Die z Dir En Grey 
Co jest Twoim największym marzeniem?
- podróż do Japonii i Korei 
Jaki był powód prowadzenia bloga o właśnie takiej tematyce? 
- zaczęłam pisać bloga za namową znajomej, której bardzo spodobał się pierwszy odcinek opowiadania 
Jaki jest Twój ulubiony zespół?
- jest ich wiele ale najbardziej lubię Big Bang i The Gazette 
Jaki film lubisz najbardziej?
- "Szkoła Uczuć"
Czym się interesujesz?
- modą, piłką nożną, muzyką 
Gdzie chciałabyś być zabrana przez chłopaka?
- hmm jest wiele takich miejsc ale najbardziej na plażę podczas zachodu słońca 
9 Gdybyś mogła wskazać tylko jedno miejsce w Polsce komuś z zagranicy jakie miejsce by to było?
- Stary Rynek w Poznaniu 
10 Jeśli oglądasz Mistrzostwa Świata w piłce nożnej jakiej reprezentacji kibicujesz?
- na chwilę obecną są to Niemcy bo Hiszpania już odpadła niestety 
11 Co Ci się kojarzy z dzieciństwem? 
- wielogodzinne zabawy na świeżym powietrzu z kuzynką i znajomymi 

To teraz nominacje. Za dużo to ich nie będzie i są to nominację do obu wyróżnień.
http://kejpopowescenariusze.blogspot.com
http://hiro-my-secret-world.blogspot.com

Pytania:
1 Co sprawiło że pokochałaś azjatycką muzykę?
2 Ulubiona drama?
3 Piosenka przy której zawsze płaczesz?
4 Co zabrałbyś na bezludną wyspę? 
5 Co chciała byś zmienić w sobie?
6  Bez czego nie wychodzisz z domu?
7 Jaką piosenkę możesz słuchać non stop?
8 Co poprawia ci humor?
9 Jak brzmiało by twoje życzenie do złotej rybki?
10 Na co wydała byś ostatnie oszczędności? 
11 Idealny chłopak?

Nowy odcinek prawdo podobnie pojawi się dopiero koło 10 lipca bo jestem w połowie. Pozdrawiam. 

poniedziałek, 18 listopada 2013

Odcinek 32

I wreszcie się udało dokończyć  ten rozdział w wielkich bólach i oczywiście z braku czasu którego mam strasznie mało ale udało się. Nie wiem kiedy pojawi się następny odcinek ale na pewno dokończę to opowiadanie.

Miłego czytania i słuchania! Pozdrawiam!! 




Odcinek 32

(…) mój wzrok powędrował w drugi koniec placu zabaw i dostrzegłam siedzącego na ławce i piszącego coś Aoia. Nie mogąc się nadziwić temu co moje oczy widzą szturchnęłam łokciem Kaia
- ała ……. Chcesz mi żebra połamać ? (Kai)
- nie …….. patrz
- na co ?? (Kai)
- raczej na kogo
- no to na kogo ? (Kai)
- na Aoia ………… siedzi tam i coś pisze
- on umie pisać? (Kai)
- nie żartuj bo Ci to nie wychodzi
- sorry ale to dziwne (Kai)
- i mnie to mówisz
- a ty dokąd ? (Kai)
- idę do niego zanim matki innych dzieci wezwą policję
- czekaj idę z tobą (Kai )
Aoi był tak pochłonięty pisaniem, że nawet nie zauważył jak się dosiedliśmy. Próbowałam zobaczyć co on tam bazgrze ale tak umiejętnie zasłaniał ręką, że nie byłam wstanie zobaczyć. Poczułam jak irytacja we mnie wzbiera więc wyrwałam mu z ręki notatnik
- ej co ty wyprawiasz szalona babo (Aoi)
- słucham ?? …………szalona babo??
- o to ty myślałem, że to któraś z tych kobiet (Aoi pokazał ręką na matki nie daleko)
- aha ……………….co robisz ?
- pisałem zanim mi brutalnie nie przerwałaś (Aoi)
- oh nie chciałam ……….OMG!!! ale ty bazgrzesz ………..ale mniejsza o to co pisze ? (wskazałam na pierwszą stronę )
- robię notatki (Aoi)
- tyle za uwarzyłam
- no to co się głupio pytasz (Aoi)
- Mako chodzi o to czego dotyczą te notatki jak tu są same dzieci (Kai)
- ich zachowania i tego co można z nimi robić (Aoi)
-WOW! A na co ci taka wiedza? (Kai)
- o trafne pytanie przecież ty dzieci nie masz prawda??
- nie mam…………ale będziemy mieć zespołowe dzieci (Aoi)
- yyyyyyyyyyy…………nic nie rozumiem ……….oświeć mnie
- a więc Reita ma już jedno i drugie z Tobą w drodze……………..Uru z Ami prawdo podobnie też mają dziecko w drodze………więc ja chcę być dla tych dzieciaków super wujkiem i jak zajdzie taka potrzeba odciążyć was jak będziecie chcieli zostać sami (Aoi)
- stary ty naprawdę jesteś inteligentny i to nawet dobry pomysł z edukowaniem się w tej kwestii………….pokarz te notatki(Kai)
- a przy okazji jaka praktyka przed własnymi (Aoi)
- o to pieluch też też będziecie zmieniać tak??
- no jasne (Aoi)
- zapamiętam to ……………a tylko nie zapomnij przedstawić tej teorii reszcie
- jakiej reszcie ??..........chyba tylko Rukiemu (Aoi)
- ale Reicie i Uru też przydadzą się te informacje
- myślisz?? (Aoi)
- ja to wiem …………Kai telefon ci dzwoni
- o zaczytałem się ………przepraszam na chwilę (Kai)
Kai odszedł na bok by odebrać telefon, zawsze tak robił gdy dzwonił do niego ktoś z ekipy technicznej. My siedzieliśmy w milczeniu obserwując bawiącą się Kitty z innymi dziećmi. Gdy perkusista skończył rozmowę podszedł do nas z miną zbitego psa i oznajmił:
- zbieramy się (Kai)
- dokąd ?? (Aoi)
- najpierw do hotelu na zbiórkę (Kai)
- jedziemy gdzieś ?
- niestety ale tak ………..mamy sesję zdjęciową do jakiegoś magazynu (Kai)
- a stylistki też ?
- a jak ty sobie to wyobrażasz, że dam się zeszpecić komuś kogo nie znam (Aoi)
- no wielkie dzięki……zapamiętam to sobie………Kitty skarbie chodź wracamy 
- radzę ci się już bać (Kai)
- ups (Aoi)
- jeszcze 5 minut mamo (Kitty)
- nie mamy 5 minut kochanie
- czemu?? (Kitty)
- bo tatuś ma sesję zdjęciową razem z wujkami
- aha …………. No to idę ………….a ja też idę z wami ?? (Kitty)
- no oczywiście że tak …….a jak ty sobie wyobrażasz sesje bez głównej stylistki (Kai patrząc na nią )
- yyyy…………ta stylistka to ja? (Kitty z nie pewnością w głosie w drodze do hotelu)
- a któżby inny (Aoi)
- ja myślałam że wujkowi chodzi o mamę (Kitty)
- ależ skąd przecież to ty jesteś główną stylistką  (Kai)
- brawo chłopaki …………..jestem z was dumna………..potraficie dowartościować dziecko
- nie przesadzaj (Aoi)
Kitty z zadowolona mina przekroczyła próg hotelowego holu, gdzie reszta już na nas czekała. Dziewczyny sprawdzały dwie walizki z ubraniami i kosmetykami czy wszystko spakowały, Kai i Aoi poszli przedstawiać swoje teorie reszcie a mnie zaczepił menager
- Mako dasz radę (L.J)
- jasne …………nie jestem obłożnie chora tylko w ciąży ( wsiadając do bussa gdzie już wszyscy się po rozsiadali )
- ok. tylko bez nerwów (L.J)
- ale ja jestem spokojna
- widzę (Uruha)
- co to miało znaczyć hmmm?
- nic, zupełnie nic (Uruha)
- no ja myślę ………… a ty co taki zgaszony co ?? ( siadając obok Reity)
- nie, wydaj ci się (Reita)
- jak chcesz ……….ale ja widzę że coś jest nie tak
- wszystko jest w jak najlepszym porządku (Reita)
- ok. (ucinając rozmowę )
- coś się stało ?? (Uruha)
- nie, nic (zerkając wymownie na Reite)
- ok. rozumiem nie wnikam  (Uruha)
- niby w co ?
- w wasz kryzys (Uruha)
- jaki znowu kryzys ??
- waszego związku (Uruha)
- ale my nie mamy kryzysu …………a bynajmniej ja o takowym nic nie wiem
- ok. to ja się nie mieszam i tak już zadumo powiedziałem ………..i nie patrz tak na mnie  (Uruha)
- yyyyyyy ………w tym rzecz że nic nie powiedziałeś
 - i dobrze (Uruha)
- nie wierze z wami nie idzie się dogadać gorzej niż z małym dzieckiem
- coś się stało ? (Ami)
- może ty mi wyjaśnisz o jakim kryzysie w moim związku mówił twój facet
- a wy macie jakiś kryzys ?? (Ami)
- no właśnie się dowiedziałam że tak 
- Uru o czym ty mówisz ?? (Ami)
- o niczym konkretnym …….i błagam nie drążcie tego tematu (Uruha)
O nic już nie zapytałam gitarzysty bo nie chciałam być niegrzeczna. Gdy dotarliśmy na miejsce i weszłyśmy do garderoby o mało bym nie dostał zawału gdy zobaczyłam……..
CDN






sobota, 6 kwietnia 2013

Odcinek 31 i The Versatile Blogger


Zacznę od tego, że nie spodziewałam się nominacji za co serdecznie dziękuję Suzue (>'-'<)



Zasady:
- Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu
- pokazać nagrodę The Versatile Blogger Award u siebie na blogu
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów

Fakty o mnie…
1. Uwielbiam zakupy i spotkania z przyjaciółmi
2. W przyszłości chcę zostać stylistką bo uwielbiam modę
3. Interesuje się muzyka, modą i piłką nożną
4. Pierwszym azjatyckim zespołem jakiego zaczęłam słuchać był Dir en grey na którego natrafiłam przypadkiem szukając zupełnie czego innego. Za to pierwszym koreańskim zespołem był Supr Junior do którego przekonała mnie przyjaciółka. Ale nie ograniczam się wyłącznie do J-rocka i K-popu.
5. Lubię czytać książki (przeważnie azjatyckich autorów)
6. W wolnych chwilach projektuje ubrania (jak na razie tylko na papierze, ale mam nadzieję że kiedyś się to zmieni )
7. Moim wielkim marzeniem jest podróż do Japonii i Korei, chodź europom tez nie pogardzę

Co do nominowania innych blogów będzie mały problem bo niewiele już ich czytam ale z dwa na pewno:
http://nae-seuta.blogspot.com/
http://hiro-my-secret-world.blogspot.com/


A teraz przejdźmy do właściwego czyli do opowiadania. Chciałam na początek przeprosić za to że wszyscy czytający musieli tyle czekać ale po poprzednim odcinku miałam mały kryzys i nie chciałam nawet już pisać tego opowiadania ale kryzys minął i teraz już będzie ok. Sorry że ten odcinek taki krótki bo miał być zmieniony ale po namyśle stwierdziłam że zostanie taki jaki jest bo mi się podoba i mam nadzieję że wam też.
Miłego czytania ^^

Odcinek 31
(…) do pokoju wpadł zdyszany Saga, z dziwnym wyrazem twarzy co wywołało salwę śmiechu Kitty i Reity
- ta śmiejcie się z mnie (Saga)
- no co ale miałeś śmieszny wyraz twarzy, prawda Kitty ?? (Reita)
- tak (Kitty)
- no nie nawet dziecko już buntujesz przeciwko mnie (Saga)
- wcale że nie (Reita)
- dobra skończcie …………co się stało że wpadłeś tu jak by się co najmniej paliło ??
- bo Rei dzwonił do mnie ze szpitala że coś ci się stało (Saga)
- jak widać nic mi nie jest, tylko muszę odpoczywać i się mniej stresować
- żeby nie zaszkodzić dziecku (Reita)
- jakiemu dziecku?? (Saga)
- oj no jest w ciąży (Reita)
- ale przecież mówiłaś że nie jesteś ……………..już nic nie rozumiem (Saga)
- byłam w takim samym szoku jak ty jak mi lekarz oświadczył że jednak jestem
- to co się stało?? (Saga)
- ponoć mieli w klinice jakąś awarię …………a to jest Kitty……….Kitty to jest wujek Saga
- aha………….miło mi poznać (Saga)
- mnie również wujku (Kitty)
- słodka jak mama (Saga patrząc na mnie )
- a jak (Kitty wtulając się we mnie )
- te skończ mi podrywać dziewczynę i córkę (Reita)
- ale wujcio mnie nie podrywa ……….a ty tato powinąłeś się cieszyć że nas tak komplementuje (Ktty)
- yyyyyyyyyyyyyyyyyyy…………………a ty skąd znasz tak trudne słowa(Reita)
- od wujka Aoi’a (Kitty)
- wow! (wszyscy razem)
- tego bym się nie spodziewał po nim ( Saga)
- ja też nie (Reita)
- o wy ludzie małej wiary ……………przecież Aoi nie jest głupi, a zachowuje się tak bo próbuje się odmłodzić przy was
- aha (Reita i Saga)
- choć Kitty idziemy się przejść ……………….bo z wami nie idzie wytrzymać
- już a pójdziemy na ciacho ?? (Kitty)
- tak
Wyszłyśmy z pokoju zostawiając Reite i Sage w nie małym szoku. Zeszłyśmy do holu hotelowego, a stamtąd do jednej z kawiarenek. Tak jak przypuszczałam nie było za dużo osób więc nie miałyśmy problemy z znalezieniem miejsca by usiąść. Gdy wygodnie się już rozlokowałyśmy przy stoliku zamówiłam dla siebie i małej ciacho. Długo same nie posiedziałyśmy
- o chyba nie przeszkadzam ?? (Kai)
- nie wujku (Kitty)
- jak tam już wszystko wyjaśniłaś sobie z mamą ?? (Kai)
- tak
- yyyyyyyyy gniewasz się na mnie o coś ?? (Kai)
- nie a dla czego miała bym się gniewać ??
- bo jak się zjawiałem traktujesz mnie jak powietrze (Kai)
- nie przesadzaj przecież ty nigdy nie będziesz powietrzem bynajmniej nie dla mnie
- ok. dzięki ……………a co wy robicie w kawiarni ??(Kai)
- nie mogłam już wytrzymać w pokoju z Reitą i Sagą
- o to jednak dotarł (Kai)
- yyyyyyyy to wy wszyscy wiedzieliście ??
- tak bo Rei dzwonił do niego ze szpitala (Kai)
- aha ………….a Ruki już wrócił ??
- a on gdzieś wychodził ?? (Kai)
- chwila ………….czyli że nie pojechał z mamą na stację kolejową ??
- a miał ?? ………………..chwilę jak wyszedł z waszą matką od was wrócił do pokoju (Kai)
- aha rozumiem ………….a jak się trzyma Uruha już coś wiedzą ??
- w jakiej sprawie ?? (Kai)
- jak to w jakiej ………………no dziecka
- jakiego dziecka ?? (Kai)
- cioci Ami z wujkiem Uru (Kitty)
- a o to chodzi ………….a to nawet nie wiem (Kai)
- co wy dzisiaj tacy mało kumaci co ??
- nic po prostu jak na jeden dzień to trochę za dużo wrażeń (Kai)
- ok. rozumiem ale mam nadzieję że nie będziecie e się tak zachowywać cały czas
- nie no coś ty ………….to co idziemy na spacer po parku ?? (Kai)
- ja jestem na tak (Kitty)
- jak ty to ja też …………to idziemy
Wyszliśmy z restauracji i udaliśmy się na zewnątrz co nawet mi bardzo odpowiadało jak i chyba Kitty też w parku był plac zabaw więc mała poszła pozjeżdżać a my usiedliśmy na ławce niedaleko by mieć na nią oko. Tak sobie siedzą i rozmawiając o wszystkim i niczym, mój wzrok powędrował drugi koniec placu zabaw i dostrzegłam ………………..
CDN



wtorek, 29 stycznia 2013

Odcinek 30

I wreszcie się zmobilizowałam by dokończyć ten odcinek i odpocząć trochę od natłoku obowiązków. Mam nadzieję że wybaczycie że znowu pokomplikowałam w życiu bohaterów ale więcej już nic nie mówię miłego czytania a żeby było jeszcze milsze zamieszcza piosenkę która przypadkiem stałą się jedną z ulubionych.



Odcinek 30

(…) W głównym holu już  na nas czekała moja matka z Kimiko, co nie przyprawiło o białą gorączkę Kaia
- mama ??? (Razem z Rukim)
- Kai za bierz Mako (Reita)
- nie, Ami zabierze Mako i Kitty na górę (Kai)
- nigdzie nie idę jasne ?.........................mamo co tu robisz ??
- ty masz czelność się pytać co tu robię ………. nietak cię wychowałam (mama i uderzyła mnie w twarz )
 - co ja takiego zrobiłam ??
- odebrałaś Kimiko chłopaka i ojca jej dziecku i ty jeszcze masz czelność się pytać co ?? (mama)
- Mako na górę nie możesz się denerwować ………..i nie słyszę sprzeciwu……….Kitty spokojnie wujcio załatwi tę sprawę   (Ruki)
- kochanie nie bój się już więcej tej pani nie zobaczysz
- a Maru ?? (Kitty ściskając moją rękę)
- kto kochanie ??
- no dzidziuś (Kitty)
- też nie …………. tylko pojedziemy do dziadzi żebyście go poznali bo babci już nie macie ……….chodź (udałyśmy się w stronę windy )
-  co?? (Mama)
- a ty czego tu ?? (Kai)
- nie wtrącaj się (Kimiko)
- będzie się wtrącał bo ma takie prawo a ty jesteś zbyteczna tutaj (Reita)
- ale kochanie przecież ona rozbiła nasz związek i pozbawia naszego dziecka ojca (Kimiko)
- nie mów do mnie kochanie i zacznijmy od tego że nigdy z tobą nie spałem …………………. a na razie to ty pozbawiłaś babci moje dzieci (Reita)
- ale ty masz jedno dziecko ……………………. a ani ty ani ja nie jesteśmy spokrewnienie z panią Matsumoto i też nie jest babcią mojego dziecka (Kimiko)
- twojego nie ale mojego siostrzeńca i owszem (Ruki)
- Takanoi o czym ty mówisz, jakiego siostrzeńca………….. o mój Boże  co ja właśnie zrobiłam (Mama)
- nie mamo ty nic nie zrobiłaś ty po prostu dałaś się omotać tej wariatce,  to ona wszystko spieszyła (Ruki)
- czy ty nie możesz nas zostawić wszystkich w spokoju i zacząć żyć własnym życiem (Aoi)
- a ty myślisz że tak łatwo jest znaleźć pracę i męża z pozycją po tym co on naopowiadał  (Kimiko pokazując palcem na Kaia )
- a ty się czego spodziewałaś co ?? ………………..że głupi Kai uśmiechnie się tylko i karze polecić cię innym zespołom ………………..po moim trupie (Kai)
- żaden z nas by cię nie polecił i ty to dobrze wiesz i przestań mieszać ………………tylko się pogódź z tym że nikt cię nie chce tutaj (Uruha) 
- a teraz wyjdź po dobroci bo wezwę policję że nas nachodzisz i trzymaj się z daleka od nas wszystkich i naszych rodzin (Ruki)
- jeszcze mnie pożałujesz ty i ta suka (Kimiko wybiegając )
- nie martwcie się już jej nie zobaczymy właśni9e mój prawnik załatwił jej zakaz zbliżania się do was………………..pani Matsumoto dobrze się pani czyje?? (L.J)
- mamo co ci jest?? (Ruki)
- synku nic mi nie jest …………………tylko …………(mama)
- chce pani iść do Mako ?? (Reita)
- chciała bym ale pewnie nie chce mnie widzieć, a wy mi nie pozwolicie (mama)
- w sumie to nie wiem jak ona ale ja z chęcią panią zaprowadzę do niej   (Reita )
- czyś ty oszalał ?? …………..ona cię zabije (Ruki)
- nie obchodzi mnie to wasza matka i babcia moich dzieci …………..a one mają prawo ją znać więc się nie wtrącaj (Reita)
- uuuuuuuuuuuuuuu Reita nam wydoroślał (Aoi)
- proszę za mną (Reita )
Gdy znalazłam się w pokoju nie czułam się zdenerwowana ani tym bardziej smutna faktem że zostałam spoliczkowana przez matkę, w głębi serca czułam że to nas w jakimś sensie wzmocni i będzie wszystko jak dawniej, a nawet jeszcze lepiej niż było.  Kitty bawiła się maskotkami na naszym łóżku, Ami przeglądał gazetę, a ja nudziłam się oglądając jakiś nudny program w tv. Aż tu nagle rozległo się ciche pukanie do drzwi i speszony Reita
- mogę ?? (Reita)
- przecież to twój pokój (Ami)
- no tak ale ………..(Reita)
- co ale ?? ……………coś ty znowu zrobił co ??
- nic nie zrobiłem ja tylko przyprowadziłem ci gościa (Reita) 
- i dla tego robisz takie podchody
- no bo nie wiem czy chcesz przyjmować gości (Reita)
- wpuść ją wreszcie do środka i przestań robić cyrk
- ale skąd wiesz że to kobieta ?? (Reita)
- Rei !!!!!!!
- no dobrze tyko się nie denerwuj (Reita )
- dzieciaki tatuś wariuje …………..mamo wejdź ……………spokojnie Kitty babcia nic nam nie zrobi
- na pewno ?? (Kitty)
- na pewno
- ja przepraszam że cię spoliczkowałam i że wystraszyłam ciebie aniołku …………ja nie wiem co mnie podkusiło żeby jej uwierzyć (mama)
- nie martw się, każdy popełnia błędy……………. ja też bez nią pokłóciłam  się z Kaiem i mieliśmy z Reitą kryzys ale porozmawialiśmy i już jest ok.
- mam nadzieję że mi to kiedyś wybaczysz ……………i będziemy nadal rodziną (mama)
- ale my nadal jesteśmy rodziną …………..no może ciut większą ……………i ja wiem że ty nie chciałaś tego zrobić a ja nie chciałam powiedzieć że moje dzieci nie mają babci ………………. bo jesteś ich babcią i zawsze będziesz tak jak moja i Rukiego mamą
- czyli że jest już dobrze ?? (mama)
- tak ……………a ty czego ryczysz ??
- coś mi wpadło do oka (Reita)
- bo ci uwierzę …………………mamo to jest Kitty od jakiegoś czasu moja córeczka …………….Kitty to jest twoja babcia
- naprawdę mam drugą babcią ?? a Maru??  (Kitty)
- tak i dziadka też ………….yyyyyyyyyyyy(mama)
- Maru też ma dwie babcie i dziadka
- kto ??? (Reita razem z mamą)
- twoje dziecko a twój wnuk ………………. o tu jest (pokazując palcem na płaski jeszcze brzuch )
- córciu tak się cieszę że oprócz wnuczki będę mieć jeszcze wnuka  (mama)
- tak do końca to jeszcze nie wiemy co będzie ale Kitty chce brata i z tego jest Maru
- moja córcia chce to co tatuś chce (Reita)
- nie przesadzaj bo będziesz spać na podłodze albo u Aoia w pokoju
 - nie zrobisz mi tego………………..słyszy pani ona mi stawia ultimatum (Reita)
- oj i na tym się raczej nie skończy …………. ale ja już pójdę bo robi się późno a pociąg mi ucieknie (mama)
- już idziesz ??
- tak ale nie martw się jeszcze was odwiedzę (mama)
- e tu nie chodzi o pociąg (Ruki)
- to niby o co ??
- spieszy jej się by pochwalić się tacie, że jest i że będzie dziadkiem (Ruki)
- a ty byś wziął przykład z siostry i zrobił nas dziadkami (mama)
- wiesz co to ja może cię odprowadzę na stację co ??? (Ruki)
- ale szybko zmienisz temat ……………..pa mamo do zobaczenia
- pa babciu (Kitty z zadowoloną minką )
- pa aniołku opiekuj się braciszkiem (mama)
Gdy wyszła zostaliśmy sami w pokoju, Kitty oglądała jąkś bajkę, ja pisałam z Kaiem sms-y, Reita przeglądał jakieś strony internetowe i co chwilę wzdychał że to wszystko takie drogie. Już miałam zerknąć mu przez ramię gdy do pokoju padł zdyszany…………………………..
CDN 






piątek, 21 grudnia 2012

Odcinek 29


I wreszcie się udało dokończyć ten odcinek po ciężkiej męczarni i stu razach zmieniania tekstu, za co bardzo przepraszam że musieliście tyle czekać. Zapowiadam iż nowy odcinek pojawi się w styczniu tak jakoś po połowie. Korzystając z okazji życzę wszystkim czytającym to opowiadanie Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.



A ta piosenka chodzi za mną od jakiegoś czasu.






Odcinek 29

(…) ktoś pochylił się nad mną i o mało nie spadłam z krzesła gdy zobaczyłam twarz menagera zespołu, który mi się uważnie przyglądał. Tuż za nim dostrzegłam rozbawioną twarz Kaia
- a ciebie co tak bawi co??
- nic, zupełnie nic (Kai)
- brudna jestem że mi się tak przyglądasz ??
- szczerze to doszły mnie słuchy że jesteś w ciąży (Menager L.J)
- spoko to był tylko fałszywy alarm
-bo wiesz Rei był u mnie i nasiał paniki (menager L.J)
- widzieliście ten artykuł ?? (Uruha)
- jaki artykuł ?? (wszyscy razem )
- ten (Uruha kładąc na stoliku gazetę )
- co to za bzdury ?? (Kai)
- co ?? „ Basista zespołu The Gazette –Reita wdał się w romans z młodą stylistką zespołu. Kobieta była widziana dziś pod prywatną klinikom, gdzie udała się na odział ginekologiczny, czyżby basista spodziewał się dziecka i co na to jego narzeczona – Yukari” tego już za wiele (wstając z miejsca)
- a ty do kąt ?? (Kai)
- jak to do kąt?? ………………..do tego łgarza
- uspokój się najpierw (menager L.J)
- ja jestem spokojna ……………..z drogi
- L.J ma racje uspokój się najpierw a potem …………………Mako, Mako ……….(Kai do nie przytomnej dziewczyny)
 - Uru dzwoń po karetkę ………………Kai przenieś ją na sofę……………ja dzwonię po Rukiego  (menager L.J)
- Mako ocknij się ………….. co z tą karetką ?? (Kai)
- już jadą (Uruha)
- mogli by się pospieszyć (Kai)
- co to za zamieszanie robicie ………………….Mako? co się stało ?? (Aoi)
- nie wiem zemdlała ………………jest już karetka (Uruha)
Panowie z pogotowia po przeprowadzeniu szybkiej akcji ratunkowej, zabrali mnie do szpitala na dalsze badania. Po godzinie w mojej sali zjawił się cały zespół w raz z dziewczynami i Kitty która miał przerażona minkę
- jak się czujesz ?? (Ami )
- dobrze …………wręcz świetnie muszę tylko poczekać na resztę wyników i możemy wracać
- jak to wracać ?? ………….to oni cię nie zatrzyma na obserwację czy coś ?? (Ruki)
- nie a co tak ci  na tym zależy ??
- w sumie to odpoczynek by ci się przydał (Kai)
- nie jestem obłożnie chora ani nie umieram …………… to było zwykłe zasłabnięcie z nerwów
- no ale ………….(Ruki)
- witam państwa nazywam się Kawasami i od dziś będę pani lekarzem prowadzącym (Lekarz)
- jak to prowadzącym?? To co jej jest ?? (Aoi)
- nic poważnego …………Pani Mako po prostu potrzebuje teraz dużo odpoczynku…………. który z Panów jest mężem ?? ( Lekarz )
- raczej chłopakiem………..to ten pod ścianą  (Uruha )
- tato chodź ………….ten miły pan coś chce od ciebie (Kitty ciągnąć basistę za rękę )
- to pan jest chłopakiem Pani Mako ?? (Lekarz)
- t-tak (Reita)
- spokojnie (Lekarz)
- panie doktorze co mi jest??
- więc jak już mówiłem to nic poważnego jest pani w 2 tygodniu ciąży ……….a pan zostanie ojcem ……..tutaj jest wypis i zalecenia widzimy się za dwa tygodnie (Lekarz )
- ale jak to przecież ja byłam na badaniach i nic nie wykazały
- a gdzie pani była na tych badaniach ?? (Lekarz)
- tu nie daleko w prywatnej klinice obok tego szpitala………. dziś rano
- och mieli awarie komputera głównego o której dowiedzieli się koło południa……….. a teraz przepraszam muszę zajrzeć do innej pacjentki(Lekarz )
- do widzenia (Kai)
- yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy (Reita)
- i na tyle cię tylko stać ??
- daj mu spokój jest w szoku (Ami)
- w szoku to on dopiero będzie jak mu powiem że wychowam je sama
- co ?? ……………ale jak  to ?? (Reita)
- a tak to ………….o czymś  mi nie powiedziałeś ??
- niby o czym ?? …………..przecież wiesz wszystko (Reita)
- tak uważasz ??
- tak (Reita)
- a to że nadal jesteś z Yukari to nic nie znaczący szczegół
- uspokój się bo zaszkodzisz mojemu siostrzeńcowi (Ruki)
 - nie przerywaj ………….niech się potłumaczy (ciągnąc Rukiego za koszule)
- ale ja z nią nie jestem i ty dobrze o tym wiesz (Reita)
 - a wiem ……………Kitty co powiesz na duże lody z podwójną polewą jak stąd wyjdziemy
- jasne …………to będę mieć braciszka ?? (Kitty)
- lub siostrzyczkę
- a czy to znaczy że ……………(Kitty zrobiła smutą minkę )
- nie kochanie ty jesteś moją małą córeczką i bardzo cię z mamą kochamy i kochać będziemy nawet jak się urodzi dziecko……………….ty oszustko ja naprawdę myślałem że mówisz na serio (Reita )
- a czy powiedziałam że żartuje ??
- Mako odpuść mu już (Kai)
 - a mogę dotknąć ??(Aoi)
 - jasne
- łapy precz od mojej dziewczyny ………………i nie molestuj mi syna  (Reita)
- kretyn (Aoi)
- trafnie to ująłeś ………………..a skąd ty wiesz że to będzie chłopiec co ??
- tak przypuszczam (Reita)
- ehhhhhhhhhhhhhh (Uruha)
- a ty co tak wzdychasz ?? (Ruki)
- bo teraz to Ami nie da mi spokoju (Uruha)
- aaaaaaaaa ……………..że w sensie też będzie chciała (Reita)
- tak (Uruha )
- nie martw się tak źle nie będzie………….. pogadacie że będziecie próbować i takie tam……………a może tak źle nie będzie i jak nadarzy się okazja to będzie   (Ruki)
- a skąd wy wiecie że już się nie nadarzyła co ??? (Ami)
- na kalifornijską śliwkę kobieto chcesz żebym zawału dostał (Reita)
- a nadarzyło się ?? (Uruha)
- może …………..jutro mam odebrać wyniki (Ami)
- i t-tam może być że …………. (Uruha nie dokańczając bo zemdlał )
- Uruha!!!! (Reita)
- czy on zemdlał ??
- na to wygląda (Ami stając koło mnie )
- nie martw się ten w chuście pewnie też by wywinął orła ale mu by było wstyd przy Kitty ………….pewnie zaraz się podniesie
- nic mi nie jest (Uruha)
- a nie mówiłam
- no to mamy baby boom w Gazette (Aoi)
- wow! Skąd ty znasz tak ciężkie słowa (Ruki)
- z telewizji (Aoi)
- a ja myślałem że ty tylko oglądasz świat dzikich zwierząt w nocy (Ruki)
- ha …………..a jednak nie tylko bo dokumenty też (Aoi)
- no dobra koniec tych pogaduszek wracamy do hotelu (L.J)
- a lody ?? (Kitty)
- zamówisz do pokoju……………..na koszt wujka L.J (Kai)
- dobrze (Kitty)
W samochodzie panował dość dziwna atmosfera, chłopaki wybierali już imię dla dziecka, ubranka, zabawki i jakie będzie nosić pieluchy. Pokręciłam tylko głową bo nic innego nie pozostało ale gdzy znaleźliśmy się już w hotelu o mało znowu nie zemdlała. W głównych holu już na nas czekała …………………..
CDN














niedziela, 30 września 2012

Odcinek 28


Wróciłem po ciężkich męczarniach ale jestem i mam nadzieję że nowy odcinek przypadnie do gustu bo był zmieniany chyba z 10 razy przed opublikowaniem.
A poniżej inspiracja która zachęciła mnie do zmiany




Odcinek 28
(…) uśmiechnęła się i powiedział, że to był fałszywy alarm i że nie jestem w ciąży. Co szczerz powiedziawszy nie wiem czy mi ulżyło czy zasmuciło, poprosiłam ją jeszcze o przepisanie pigułek i wyszłam do siedzącego na korytarzu Sagi
- i co ?? (Saga)
- i nic
- jak to nic ?? czyli że nie jesteś ?? (Saga)
- no dokładnie nie jestem ……………a teraz zabierz mnie na kawę i duże ciacho
- wiesz ciacho to już masz a kawę kupimy po drodze (Saga)
- mówisz o sobie ??
- tak ………a co w tym dziwnego ? (Saga)
- nic ale ja teraz nie potrzebuję takiego ciacha
- eeeeeeeeee szkoda (Saga)
- spoko zapamiętam
- ok. to idziemy na to ciacho ……………a potem odwiozę cię do hotelu (Saga)
- a tobie się nie spieszy na jakąś próbę czy coś ??
- nie mamy wolne bo Nao się rozchorował (Saga idąc do kawiarni po drugiej stronie ulicy )
- aha ……………masz szczęście też tak chcę
- szczerze to już mi się nudzi siedzenie w domu i nic nie robienie (Saga)
- właśnie widzę jak nic nie robisz ale ok.
- śmiej się zemnie ……………….co zamawiasz ?? (Saga)
- 9 kaw w tym jedna z mlekiem i do tego 10 szarlotek
- i ty mi będziesz wciskać kit że nie jesteś w ciąży (Saga)
- bo nie jestem to dla reszty towarzystwa w hotelu …………..a i jeszcze sok pomarańczowy
- no dobra po wiedzmy że wierzę (saga)
Po odebraniu zamówienia wróciliśmy do samochodu basisty i ruszyliśmy do mojego hotelu. Przez całą drogę rozmawialiśmy o głupotach i co jakiś czas śmialiśmy się z naszych odpowiedzi, będąc na miejscu zebrałam swoje manatki i poprosiłam Sagę o pomoc z dotransportowaniem kawy do pokoju i poznaniu Kitty. Będąc na piętrze otworzyłam drzwi i doznałam szoku przy biurku siedział Reita a nad nim pochylała się dość wysoka ruda kobieta
- ehm przepraszam
- o już jesteś ??(Reita)
- tak…………….. a kto to jest !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- to pani która załatwia sprawę adopcji Kitty (Reita)
- to ciekawe …………..bo urzędniczki nie odwiedzają klientów w domach w takich skąpych spódnicach i ewidentnie cię podrywa !!!!!!!!!!
- nie krzycz (Reita)
- bo co ?
- ja przepraszam czy mógł by pan złożyć ostatni podpis i już mnie nie ma (Kobieta)
- tak już …………….zaraz dokończymy (Reita)
- do widzenia i przepraszam panią za zamieszanie ale ja naprawdę nie podrywałam pana Akiry (Kobieta gdy mnie mijała na jej palcu błysła obrączka )
- do widzenia ………………i wiem co teraz powiesz nie jestem zazdrosna !!!!
- yyyyyyyyy nie chcę wam przeszkadzać ale gdzie mogę to zostawić (Saga)
- tu taj postaw i dzięki
- co on tu robi ?!?!?!?! (Reita)
- odwiózł mnie i za proponowałam poznanie Kitty
- małej nie ma, jest na spacerze z Uru i Ami (Reita)
- no cóż trudno poznam ją innym razem ………………..to ja będę spadał, a wy sobie porozmawiajcie (Saga)
- jasne ………………..ale przecież możesz zostać, prawda Rei ??
- tak oczywiście (Reita)
- dzięki ale innym razem (Saga)
- jak chcesz, ja cię nie wyganiam
- wiem i do zobaczenia ……………….Mako pamiętaj jakby co to dzwoń (Saga)
- zapamiętam…………dzięki za dziś i miłego dnia
- nie ma za co ……………milszy już nie będzie (Saga wychodząc z pokoju)
- co mi się tak przyglądasz ??
- nie nic ……………..byłaś u lekarza i co ?? (Reita)
- byłam, a co ma być ?
- kobieto pytam się czy zostanę ojcem (Reita)
- a o to chodzi ………….nie, nie zostaniesz ojcem……………. zadowolony ??
- nie za bardzo (Reita)
- yyyyyyyyyyyyyyyy teraz to mi ćwieka zabiłeś
- czemu ?(Reita)
- już nic nie wiem………..wczoraj miałeś z tym problem bo to za wcześnie a dziś co zmiana o 180 stopni nie rozumiem cię
- po prostu musiałem to przemyśleć (Reita)
- Rei ale co tu jest do myślenia …………………….ja nie chce mieć planowanego dziecka według kalendarza lub tego czy tobie odpowiada …………….. ja chce tak spontanicznie
- Mako uspokój się ………………..ja też nie chcę planować ……………po prostu wczoraj zachowałem się jak szczeniak który boi się odpowiedzialności ale wcale tak nie jest, ja chcę mieć z tobą dzieci nawet teraz zaraz (Reita)
- do miłe …………..a co chciał ta baba
- ej ty naprawdę jesteś o nią zazdrosna …………..a zawsze mówisz że to ja jestem zazdrosny (Reita)
- a tak nie jest ???
- ależ skąd ……………więc ta pani przyniosła dokumenty adopcyjne ……………..jak dobrze pójdzie Kitty będzie nasza już za tydzień (Reita)
- jak to nasza ?? ……………chyba twoja
- no nasza bo chcę ……………(Reita)
- o sorry nie przeszkadzam ??................Mako , Kai cię szuka i to pilne (Aoi )
- Rei dokończymy później ok. (wychodząc z pokoju )
- tak oczywiście……………………..a ty poczekaj (Reita)
- wiesz teraz nie mogę bo się spieszę pogadamy na próbie pa (Aoi wychodząc z pokoju z prędkością światła )
- stój ty gnido (Reita)
- wiesz ja nie chciałem wam przeszkadzać ale to było pilne miej pretensje do lidera (Aoi)
Chłopaki jeszcze przez jakiś czas się gonili po korytarzu a ja już siedziałam w hotelowej kawiarence i czekałam na Kai. Ponoć to pilne było a jego nadal nie ma, już miałam do niego dzwonić gdy ktoś pochylił się nad mną …………………….
CDN