sobota, 3 września 2011

Odcinek 17


Odcinek 17
(…) i tym że wygląda za grubo, a za chwilę że w paskach mu nie do twarzy, że zgubił buta a potem jeszcze pasek, już zaczynał mnie irytować podeszłam do wieszaka z jego ubraniami złapałam pierwszą lepszą marynarkę i mu ją wcisnęłam w rękę i wypchnęłam za drzwi. Po jego minie było widać że nie jest zadowolony ale nie miał już pola manewru bo musieli wychodzić na scenę. Podeszłam do drzwi i je lekko uchyliłam i pokazałam małej jak jej przyszły ojciec sobie radzi było widać że jest z niego dumna, potem wróciłyśmy do garderoby gdzie się najadła i położyła spać na kanapie a my zaczęłyśmy rozmaić
- no to powiesz mi jak to w końcu między wami jest ?? (Kimiko)
- a jak ma być jesteśmy przyjaciółmi tak jak dawniej
- nie no zaraz cię uszkodzę (Kimiko)
- nie rozumiem ?
- zaraziłaś się głupotą od Aoia , pytam o ciebie i ReiRei (Kimkio)
- a o to ……………no byliśmy razem jeden dzień a teraz nie jesteśmy ze sobą
- jak to jeden dzień ?? (Kimiko)
- oj poszło o Kitty bo mi nie powiedział że ma takie plany
- zresztą nikomu nie po wiedział (Ami)
- aha ………….ale ……………….no ten teges…………nie wiem jak to powiedzieć (Kimiko)
- co ? i nie jąkaj się
- oj próbuje się zapytać czy spaliście ze sobą (Ami)
- dzięki (Kimiko)
- ni e ma za co (Ami)
- a o to…………no tak
- i tak to mówisz bez entuzjazmu ?? (Kimiko)
- a co ? mam ci opowiedzieć ze szczegółami
- nie, no ale tak to powiedziałeś bez większych fajerwerków, czy on jest tak kiepski ?? (Kimiko)
- Kimiko dla twojej wiadomości to nie jest kiepski w te klocki
- aha ale lepszy od Aoia ?? (Kimkio)
- ty spałaś z Aoiem ????(Ami)
- tak a co w tym takiego dziwnego ?
- Aoi ? (Ami)
- wiesz on taki zły nie jest
- chciałaś powiedzieć nie był do póki cię nie zostawił (Kimiko)
- oj przyznaj się że go lubiłaś i nadal lubisz ??
- bez komentarza (Kimiko)
- aha, a jednak
- to Aoi nie był taki zawsze ?? (Ami)
- niestety ale nie, chodź mam wrażenie że Kitty ma racje (Kimiko)
- z czym ??
- no z tym że Aoi przestał zachowywać się jak idiota dla ciebie bo jest zazdrosny o basistę (Kimiko )
- dokładnie, chodź może się tak zachowywał bo chciał zwrócić na siebie uwagę (Ami)
- tak robią tylko małe dzieci
- a ci faceci na scenie to są takie duże dzieci i ty dobrze o tym wiesz (Kimiko)
- muszę przyznać że masz rację
- ha ja mam zawsze rację (Kimiko)
- tak oczywiście alfo i omego
- wątpisz w to ?? (Kimiko)
- ależ skąd …………….. dosłownie jak Aoi
- nie porównuj mnie do niego (Kimiko)
- zmieniając temat mam do was pytanie (Ami)
- wal śmiało (Kimiko)
- czy po każdej przerwie poprawiamy im makijaż ?? (Ami)
- nie, chodź czasami i tak bywa
- warto wiedzieć (Ami)
- musisz się przygotować bo czasami Ruki marudzi, że mu coś spłynęło ale wtedy oglądasz mu twarz dokładnie i czystym pędzlem przejeżdżasz miejsca a jemu się poprawia humor
Pokiwała głową że zrozumiała a ja wyszłam na korytarz zorientować się co się dziej na scenie, a potem po coś do jedzenia dla siebie i dziewczyn. Gdy wracałam chłopaki akurat schodzili na pierwszą przerwę. Po ich twarzach było widać że są zadowoleni jak na razie z występu.
- jak tam Kitty ?? (Reita)
- zasnęła
- oj szkoda ?? (Reita)
- nie martw się widziała jak wymiatasz na scenie ale cały dzisiejszy dzień ją wymęczył
- naprawdę widziała ?? (Reita )
- tak, i jest z ciebie dumna
- a ty ?? (Reita już wchodząc do garderoby )
- a czy ja pierwsze widziałam cię na scenie ?
- no nie (Reita ze spuszczoną głową )
- a to na poprawę humorku (cmoknęłam go w policzek )
- dziękuję (Reita)
- macie racje jak dzieci (Ami)
- o co chodzi ?? (Uruha )
- o nic takiego (Ami)
- takie nasze babskie plotki
- aha (Uruha)
Chłopaki wrócili na scenę by dokończyć koncert i jak najszybciej zwinąć się powrotem do hotelu. Gdy koncert się skończył wszyscy już się pakowaliśmy do naszego busa gdy zauważyłam że Kitty nie ma maskotki i plecaczka więc ruszyłam w kierunku garderoby po jej rzeczy po drodze mijałam jeszcze parę osób z ekipy. Gdy weszłam do garderoby przeżyłam szok, na środku niej stał basista i Kimiko całujący się. Wzięłam po co przyszłam
- nie przeszkadzajcie sobie
- Mako ?? (Kimiko , Reita)
- ja tylko na chwile nie przeszkadzajcie sobie, twoja córka zapomniała zabawek …………. A i już jedziemy (wyszłam z garderoby i biegiem ruszyłam do reszty )
- ale ci to szybko poszło (Ruki)
- t-tak
- ej co jest ?? (Aoi)
- nic później ci powiem
- ok. (Aoi)
- mogę ?? (siadając obok Kaia i próbując nie wybuchnąć płaczem )
- ta jasne………..co jest ?? (Kai)
- nic zmęczona jestem
- nie wieżę ale ok. jak będziesz chcieć to powiesz ( Kai)
- dzięki
- nie ma za co (Kai)
- a dlaczego nie siedzisz z Reitą?? (Aoi)
- bo chce siedzieć z Kaiem!
- ok. tylko spokojnie (Aoi)
- ja jestem spokojna ………………w hotelu wam wszystko opowiem
- jak chcesz my cię nie zmuszamy (Kai)
- wiem
Przez resztę drogi już się nie odezwałam tylko gapiłam się w widoki za oknem. Gdy już dojechaliśmy wyszłam jako pierwsza i udałam się do pokoju po swoje rzeczy by tylko nie spotkać się z Reitą. Wychodząc wpadałam na całą trójkę na korytarzu ale zgrabnie ich wyminęłam i udałam się pod dobrze znane mi drzwi i zapukałam a po drugiej stronie tak jak przypuszczałam stał Kai
- Mako?? (Kai)
- mogę u was zostać ?? (już nie kryłam łez )
- tak oczywiście ………….co się stało ?? (Kai)
- o widzę że mamy gościa ?? ………………. M-Mako co jest?? (Aoi)
- gdzie jest Ruki??
- zaraz przyjdzie tylko już nie płacz (Aoi)
- kto płacze ??........................siostra (Ruki)
- mogę u was przenocować ??
- jasne ale najpierw powiedz co się stało (Ruki)
- nienawidzę go
- kogo ?? (Aoi)
- Reity
- ale co jest grane ?? (Ruki)
- on twierdził że mnie kocha a on mnie zdradził z inną
-co ?? co za palant (Aoi)
- nie przerywaj……….zadzwonię po Kimiko i pogadasz sobie (Kai)
- nie !!!!!
- czemu jest kobietą my nie umiemy pocieszać (Kai)
- nie chce jej widzieć bo to z nią mnie zdradził Reita
- co do k…. nędzy ?? (Kai)
- tak a ja głupia im wierzyłam w te ich fałszywe słowa i twierdziła że jest moją przyjaciółką a jak tylko się odwróciłam to rzuca się na mojego faceta tzn. byłego
- poczekaj zadzwonię po Ami (Aoi)
- ok. i niech Uru też przyjdzie
- nie ma sprawy, tylko już nie płacz (Aoi wyszedł zadzwonić a ja tuliłam się do Kaia)
- jak on mógł cię tak skrzywdzić (Kai ktoś zapukał )
- jeśli to on to nie chce go widzieć (Aoi otworzył drzwi )
- chce pogadać z Mako (Reita)
- nie chce cię (Aoi nie dokończył bo pięść Rukiego wylądowała na twarzy Reity)
- nie będziesz z nią rozmawiał bo obiecałeś że jej nie skrzywdzisz a ty co zrobiłeś? (Ruki)
- Kai ?? (Reita)
- wynoś się bo teraz to ja ci przywalę za to że skrzywdziłeś moją przyjaciółkę z osobą do której coś czuję (Kai)
- co się stało ?? (Ami z Uruhom)
- wchodźcie ………a ty spadaj (Aoi trzaskając przed nosem basisty)
- pokrótce Reita zdradził Mako z Kimiko (Ruki)
- co za skurwiel (Uruha )
- chodź Mako zmyjemy makijaż (Ami)
- mhy
Weszłyśmy do łazienki i Ami obmyła mi twarz i pomogła się przebrać w piżamę, nic nie mówiła i za to byłam jej wdzięczna takiej ciszy potrzebowałam. Gdy weszłyśmy to tylko wybrałam sobie łóżko a dokładniej Ruki odstąpił mi swoje w takich momentach cieszyłam się że pracuje z nim bo mogłam na niego zawsze liczyć. Zmęczona zasnęłam w miarę szybko a w tym czasie trzy pokoje dalej ………..
CDN