piątek, 22 kwietnia 2011

Odcinek 4

Dziś kolejny odcinek znakomitego według mnie opowiadania o Gazette. Bo przecież nie będę krytykować własnego dzieła. W przerwie podczas przygotowań Świątecznych, przy kawie i wspaniałym głosem Rukiego w tle.
Wesołych Świąt i miłego czytania.
Pozdrawiam wszystkich




************************************************************************************
Odcinek 4
W drzwiach stał Uruha z soją kosmetyczką i prawdo podobnie nową dziewczyną a zaraz za jego pleców wyłoniła się lekko przestraszona głowa Kaia, który próbował wydusić jakieś słowa w stylu a nie mówiłem czy coś jeszcze innego. W końcu Reita nie wytrzymał
- a co wy wszyscy z mojego mieszkania zrobiliście sobie biuro czy hotel że lgniecie do niego jak rzepy do psiego ogona ?
- no spoko ja z Aoiem mamy wytłumaczenie a co reszta robi to nie wiem
- no ja przyszedłem bo Ruki do mnie zadzwonił że jest zebranie, a że jestem na randce to zabrałem swoją dziewczynę ze sobą < Uruha>
- a ja jestem bo Uru kun do mnie zadzwonił bo sam mu kazałeś
- nie zwalajcie teraz winy na mnie
- yyyyyyyyyy to może wejdziecie a ja pójdę się wreszcie ubrać i tobie Rei chan radze to samo
- no dobra to my idziemy do salonu a wy się ubrać a poza tym to zrobię kawę < Ruki>
- wreszcie dobry pomysł szwagier
- że jak proszę ? < Ruki>
- on żartuje prawda Reita ?
- yyyyyyyyy tak, tak no chodź już bo zmarzniesz
- idę, idę
- W SYPIALNI-
- co to miało być ja wcale nie żartowałem < Reita>
- a co miałam powiedzieć tak Ruki Reita będzie twoim szwagrem chodź nawet się nie zapytał o chodzenie
- no dobra może się trochę zagalopowałem, a tak przy okazji zostaniesz moją dziewczyną
- hmmm muszę się zastanowić
- dobra ja nie nalegam
- tak
- co tak ?
- tak już się zastanowiłam i zgadzam się
- aha to fajnie
- i tylko tyle mi powiesz, że fajnie iż zgodziłam się z Tobą chodzić ?
- a zgodziłaś się ?
- tak głuptasku zgodziłam się
- to chyba jest najszczęśliwszy dzień mojego życia < Reita>
- no popacz mój też oprócz tych nie spodziewanych gości to jest nawet miło (już ubrana i on też)
- no to może nie idźmy do nich
- nie wyrzucę ich przecież
- no nie bo to trochę niegrzecznie
- kawa czeka na stole i wam stygnie
- już idziemy
Wyszliśmy z pokoju a salon aż huczał od rozmowy na jakiś głupi temat, który jak przypuszczam zapodał Aoi bo najbardziej chciał udowodnić że to prawda. Na fotelu koło drzwi siedziała bardzo znudzona cała rozmową znajoma Uruhy, Reita usiadł na kanapie obok Rukiego a ja stanęłam obok tej kobiety, która spojrzała na mnie z wyrazem twarzy typu „a oni tak zawsze”
- tak oni tak zawsze. Mako jestem
- Ami miło mi
- mnie również. Musisz się przyzwyczaić do tego że Aoi wymyśla bez sensowne i głupie tematy rozmowy
- aha
- ja to słyszałem ?
- i dobrze cymbale i się tak nie ciesz bo jeszcze z tobą nie skończyłam pajacu
- oj jeszcze się gniewasz o te prześwietlenie ?
- tak bo musiałam przejechać pół miasto bo tobie zachciało się zgody na te badanie i co wykazało wszystkie kostki masz cale ?
- no tak. No ale pomyśl jak bym miał coś uszkodzone i była by poczesna operacja to i tak by musieli po ciebie zadzwonić a tak oszczędziłem ci szoku
- szoku to ty zaraz doznasz jak cię dopadnę w swoje ręce i wtedy naprawdę Ruki będzie musiał szukać nowego gitarzysty
- słyszycie ona mi grozi ?
- ktoś coś słyszał ? < Ruki>
- nie Aoi coś mówiłeś ?
- tak ze ona mi groziła
- hmmmm pierwsze słyszę a wy chłopaki ?
- my też
- tak jak zawsze jej to bronicie a mnie to nikt < Aoi zwijając się w kłębek na fotelu>
- no wiesz ja siostry zawsze
- a ja dziewczyny
- przepraszam ale chyba mieliście rozmawiać o czymś innym
- a no tak dzięki, Ruki jestem
- Ami miło mi
- mnie również a przy okazji to jest Kai nasz perkusista , ten z chustką na twarzy to Reita basista, ten wielce obrażony to Aoi 2 gitarzysta, i moja siostra Mako
- Kaja poznałam po drodze a Mako przed chwilą a resztę milo mi poznać
- nam również
- te ja jeszcze mam języka w gębie i miło mi poznać
Nowa znajoma tylko się uśmiechnęła do nas wszystkich, a Gazette uznało to za przyzwolenie do rozmowy o sytuacji do której doszło wczorajszego dnia i jak stłumić ten fakt o wypadku Aoia w zarodku, aby prasa nie żerował na tym incydencie. A poza tym co zrobić z ciekawską nową panna naszego poszkodowanego. Po pewnym czasie doszli do wniosku iż trzeba będzie wszystko wyjaśnić w publicznej TV, a mianowicie na kłamać że Aoi poślizgnął się w łazience na mydle i uderzył głową o rant umywalki i że ma zerwać z swoją dziewczyną. Co wzbudziło w nim nie małą furie ale po pewnym czasie jednak przyznał racje Rukiemu, a poza tym muszą oświadczyć w prasie że ta panna wszystko sobie ubzdurała co do wypadku samochodowego jej byłego chłopaka. Po tak burzliwej rozmowie i paru faktach które zostały zatwierdzone Uruha z swoją nową znajomą ciągnąc Kai za sobą do samochodu wyszli, długo nie trwało a Aoi też sobie poszedł w przebraniu sprzedawcy dywanów. Ruki stwierdziło że wraca do siebie do mieszkania bo dziś jest już a późno by tłuc się samochodem powrotem do rodziców, my zostaliśmy sami ale nie na długo bo rozległo się pukanie do drzwi Reita stwierdził że pójdzie otworzyć z głupim tekstem „nie Ruki nie przenocuje Cię” ale nie zdążył złapać za klamkę gdy do środka wparowała……
CDN